Uciekał astrą bez drzwi i błotników. Miał swoje powody

Stary opel pozbawiony błotników i drzwi przykuł uwagę policjantów z Kłodzka. Jak szybko się okazało, stan techniczny pojazdu był tu najmniejszym problemem.

To auto zdecydowanie nie powinno jeździć po publicznych drogach
To auto zdecydowanie nie powinno jeździć po publicznych drogach
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Policja
Aleksander Ruciński

12.08.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pierwsza generacja astry z nadwoziem cabrio w niektórych kręgach może dziś uchodzić za przyszłego youngtimera. Niestety, opisywana sztuka raczej nigdy nie zasłuży na to miano. Wszystko dlatego, że poza składanym dachem wyróżniała się także brakiem drzwi i błotników, niekompletnym oświetleniem oraz stłuczoną przednią szybą. Nie przeszkodziło to jednak kierowcy w poruszaniu się po publicznych drogach.

Policjanci, którzy dostrzegli ten wehikuł, postanowili natychmiast zatrzymać kierowcę do kontroli. Niestety, mężczyzna zaczął uciekać. Kilkuminutowy pościg zakończył się uderzeniem w radiowóz i lądowaniem na ogrodzeniu cmentarza.

Po kolizji podejrzany próbował jeszcze pieszej ucieczki, lecz został szybko obezwładniony przez policjantów. Ci szybko poznali przyczyny takiego zachowania. Okazało się bowiem, że 28-latek ma na koncie dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a jego auto jest nieubezpieczone i niedopuszczone do ruchu.

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, gdzie usłyszał zarzuty złamania zakazu prowadzenia, spowodowania kolizji drogowej i ucieczki przed policją. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Komentarze (0)