Auta "na uberze" w Warszawie mają być młodsze. Ruszył pilotażowy projekt
Warszawscy kierowcy zainteresowani jazdą "na uberze" muszą mieć młodsze auto niż ci w innych miastach. Różnica wynosi aż 4 lata. Firma w ten sposób testuje nowe rozwiązania i stara się odmłodzić flotę pojazdów.
07.10.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podstawowe wymagania dot. pojazdów poruszających się w ramach Ubera nie są specjalnie restrykcyjne. Wystarczy, by auto miało m.in. ważny przegląd techniczny i ubezpieczenie, mogło zabrać pięć osób na pokład i miało kierownicę po lewej stronie. Może mieć nawet 19 lat, bowiem Uber pozwala na wykorzystanie aut wyprodukowanych w 2000 roku.
Ale nie w Warszawie. W stolicy ten wiek wynosi 15 lat. Firma podaje, że pojazd musi być wyprodukowany w 2004 roku lub wcześniej. To raczej zaskakujące posunięcie. Jak się okazuje, Uber w ramach pilotażowego projektu chce odmłodzić auta w swojej ofercie.
"We wrześniu uruchomiliśmy pilotażowy projekt "odmłodzenia" aut wykorzystywanych przez naszych partnerów (w tym - partnerów flotowych) korzystających z aplikacji Uber. Chcemy, aby Uber stał się nie tylko synonimem bezpiecznego przejazdu, lecz w równej mierze - przejazdu komfortowego" – dowiedziałem się w biurze prasowym Uber Polska.
Warszawa jest swoistym papierkiem lakmusowym dla Ubera. Tu wprowadzano Uber Select (podwyższony standard) czy Black (ekskluzywne auta). Poza tym, jak twierdzą przedstawiciele marki, przy tego typu operacjach każdorazowo trzeba brać pod uwagę specyfikę konkretnego miasta.
Zmiana może wydawać się kosmetyczna, ale od 1 lipca 2004 roku w każdym pojeździe montowano już obowiązkowo system ABS. Co ciekawe, wymagania dot. aut jeżdżących na uberze w Niemczech nie uściślają wieku pojazdu. Mają one mieć jedynie parę drzwi z prawej strony i "być w dobrym stanie, bez uszkodzeń".
Średni wiek pojazdu w Polsce to 13 lat, ale jeszcze kilka lat temu wynosił on aż 17 lat. Z roku na rok krajobraz na polskich drogach prezentuje się coraz lepiej. Starszymi pojazdami (statystycznie) jeżdżą mieszkańcy Węgier, Czech czy Estonii.