Tuthill GT One to hołd dla najostrzejszego 911. I to jaki!
Wielu z was pamięta zapewne 911 GT1 - ekstremalną wyścigówkę z drugiej połowy lat 90, która do dziś budzi pożądanie u fanów marki. Brytyjski warsztat Tuthill postanowił stworzyć współczesną interpretację tego potwora.
19.08.2024 | aktual.: 19.08.2024 10:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Twórcy są dość powściągliwi w kwestii szczegółów technicznych. Wiadomo jednak, że GT One jest raczej luźną interpretacją 911 GT1, nawiązującą do oryginału przede wszystkim w kwestii wyglądu.
GT1, mimo "911" w nazwie, było bowiem bliższe prototypowemu 962 niż drogowemu 963. Dzieło Tuthilla wykorzystuje natomiast głównie podzespoły 993 połączone z autorskimi rozwiązaniami w postaci przedniej i tylnej ramy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co warte odnotowania, Tuthill GT One w przeciwieństwie do 911 GT1 nie jest wyłącznie spartańską wyścigówką. Wystarczy rzut oka do wnętrza, by się o tym przekonać. Nowoczesna, ale przytulna kabina sprawia świetne wrażenie zarówno w kwestii designu, jak i wykończenia oraz wyposażenia.
Uniwersalny charakter powinien iść jednak w parze ze świetnymi osiągami. 4-litrowy bokser generuje 500 KM mocy w wersji wolnossącej oraz 600 KM w doładowanym wydaniu. Parametry robią wrażenie, ale Brytyjczycy, póki co nie zdradzają szczegółowych osiągów.
Więcej detali poznamy zapewne bliżej rynkowej premiery. Wiadomo, że Tuthill zamierza stworzyć 22 egzemplarze. Nie zdziwię się, jeśli wszystkie mają już właścicieli.