Toyota odświeżyła Corollę Cross. Poprawili największą wadę
Corolla Cross cieszy się sporym wzięciem wśród polskich klientów. Model, który zadebiutował w 2022 roku, właśnie doczekał się liftingu. Japończycy poprawili nie tylko wygląd.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W 2024 roku na europejskim rynku Toyota sprzedała 54 447 egzemplarzy hybrydowej Corolli Cross. Oszczędny napęd i przynależność do modnego segmentu sprawiają, że klienci chętnie sięgają po ten model. Nic jednak nie trwa wiecznie. By podtrzymać dobrą passę, Japończycy postanowili odświeżyć Crossa. Co się zmieniło?
Różnice widać już na pierwszy rzut oka. Auto zdecydowanie upodobniło się do najnowszych modeli marki. Z przodu znajdziemy węższe reflektory z adaptacyjnymi światłami do drogowymi, całkowicie zmienioną atrapę chłodnicy i zderzak, a także logo producenta przeniesione tuż pod maskę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z tyłu również zagościły nowe lampy, które upodobniły Corollę Cross do większego RAV4. Docenić trzeba także nowe lakiery nadwozia i wzory felg. A jakie nowości czekają we wnętrzu?
Tu dzieje się nieco mniej. Toyota ograniczyła się do nowej gałki zmiany biegów i większej konsoli centralnej ze zmienionymi uchwytami na napoje, ładowarką indukcyjną i przesuwanym podłokietnikiem. Zaktualizowano również wyposażenie. 10,5-calowym multimediom towarzyszą podgrzewane fotele dostępne już w standardzie.
Japoński producent nie zapomniał również o poprawkach technicznych. Kluczową zmianę stanowi lepsze wyciszenie. Zastosowano skuteczniejsze materiały w miejscach zespolenia dachu, dodatkowe wygłuszenia w okolicy tylnych otworów wentylacyjnych, a także zastosowano trójwarstwowy panel między komorą silnika a deską rozdzielczą.
Jeśli chodzi o napędy, klienci wciąż będą mogli wybierać spośród hybryd 1.8 i 2.0. Nowością jest tryb jazdy Extra Snow, który zagości w wersjach z napędem na cztery koła AWD-i, który - jak sama nazwa wskazuje - wspomoże kierowcę podczas jazdy po śniegu.
W gamie debiutuje też odmiana GR Sport - najatrakcyjniejsza wizualnie, dzięki 19-calowym felgom, nowemu grillowi i czarnym oznaczeniom. W kabinie GR Sporta pojawią się też fotele z ekologicznego zamszu. Wygląd to nie wszystko - inżynierowie Toyoty obniżyli również zawieszenie (o 10 mm) i zmodyfikowali układ kierowniczy. Wisienką na torcie jest szybsza reakcja na gaz w trybie Sport.
Więcej szczegółów wraz z pełną specyfikacją i cenami powinniśmy poznać już latem.