Trzy japońskie marki łączą siły. Będą rozwijać silniki spalinowe
Nie da się ukryć, że japońskie marki wciąż pozostają dość sceptyczne w kwestii pełnego przejścia na elektromobilność i jednocześnie otwarte na dalszy rozwój napędów spalinowych. Dowodem jest nowy projekt Toyoty, Mazdy i Subaru.
28.05.2024 | aktual.: 28.05.2024 12:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas gdy większość premier i wiadomości w świecie współczesnej motoryzacji dotyczy elektromobilności, Toyota, Mazda i Subaru ogłaszają wielki projekt dotyczący rozwoju silników spalinowych. Producenci łączą siły, by przyspieszyć rynkowe wdrożenie nowych jednostek i obniżyć koszty. Forma współpracy będzie jednak zaskakująca.
W przeciwieństwie do wielu podobnych mariaży efektem nie będzie bowiem seria identycznych silników, które trafią pod maski aut kilku marek. Zamiast tego każda marka stworzy indywidualny projekt oparty na wspólnych podstawach.
W przypadku Toyoty będzie to 1,5-litrowa rzędowa czwórka zaprojektowana do parowania z systemami hybrydowymi. Silnik ma charakteryzować się bardzo kompaktową konstrukcją, co pozwoli obniżyć maskę i tym samym zoptymalizować aerodynamikę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mazda z kolei postawi na kolejne iteracje silnika Wankla wykorzystywanego jako range-extender w hybrydach typu plug-in. Kontrowersyjny napęd z modelu MX-30 R-EV nieźle przyjął się na rynku, więc podjęto decyzję o kontynuacji tej serii
Subaru z kolei zamierza produkować nowego boksera, tak jak w Toyocie parowanego z układem hybrydowym. Głównym elementem łączącym wszystkie jednostki ma być sposób zasilania oparty na biopaliwach, paliwach syntetycznych i płynnym wodorze.
Japończycy znów idą pod prąd i robią to wspólnie. Czy słusznie? Czas pokaże. Dobrze jednak wiedzieć, że niektórzy wciąż cenią alternatywy.