Poradniki i mechanikaTorque Vectoring – więcej niż ESP

Torque Vectoring – więcej niż ESP

System ESP jest już w każdym nowym samochodzie sprzedawanym w Unii Europejskiej. Uratował wiele osób przed śmiercią i samochodów przed wypadnięciem z drogi czy uderzeniem w drzewo. Jego nieustanny rozwój spowodował elektronizację układ jezdnego do tego stopnia, że w niektórych modelach rozwinięcie wszystkich skrótów nazw systemów znajdujących się na pokładzie zajęłoby ponad minutę. Jedną z ostatnich nowinek, które z samochodów sportowych i luksusowych trafiają do tańszych modeli jest szeroko pojęty Torque Vectoring.

Torque Vectoring – więcej niż ESP
Marcin Łobodziński

06.01.2015 | aktual.: 30.03.2023 11:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Torque Vectoring lub Vector Drive to w zasadzie bardziej zjawisko niż nazwa lub rodzaj systemu, ale można ten termin stosować zamiennie. Generalnie wszystko zależy od nazewnictwa poszczególnych producentów. Jako zjawisko można je opisać jako kierowanie pojazdem przy użyciu momentu obrotowego silnika.

Dlaczego więcej?

Otóż zwykły system ESP działa w standardowy sposób zawsze hamując pojazd. Gdy auto znajdzie się w zakręcie, a czujniki wychwycą zjawisko poślizgu, ESP uruchamia hamulce na odpowiednich kołach by ustabilizować pojazd jednocześnie wytracając prędkość, co zawsze jest najbezpieczniejszym rozwiązaniem. Umiarkowane wytracanie prędkości trwa do momentu odzyskania kontroli nad pojazdem. Nawet jeśli nie uda się auta wyprowadzić z poślizgu, przykładowe uderzenie w drzewo przy mniejszej prędkości będzie bezpieczniejsze. Gdy uruchamia się ESP nie pokonamy zakrętu z większą prędkością lub nie zacieśnimy toru jazdy. Gdy koła napędzane znajdą się w poślizgu to poza ich wyhamowaniem elektronika nie pozwoli na przekazanie dodatkowej mocy. I tym właśnie różni się standardowy system od takiego, w którym znajduje się funkcja Torque Vectoring.

Dzięki tej funkcji napędzana oś potrafi przenieść siłę napędową na koło obciążone (na zewnętrznej stronie zakrętu) po to, by przy jednoczesnym użyciu hamulca na kole odciążonym (wewnętrznym) jeszcze skuteczniej wyprowadzić auto z niebezpiecznej sytuacji. Dzięki takiemu działaniu, samochód posługuje się nie tylko hamulcami, ale także momentem obrotowym silnika, przez co może jeszcze bardziej zacieśnić skręt. To z kolei pomaga zneutralizować podsterowność w większym stopniu niż tylko przy użyciu hamulców, a ponadto pokonać zakręt z większą prędkością bez jej wytracania. Dlaczego akurat podsterowność? Z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że podsterowność pojawia się zawsze jako pierwsza, ponieważ to ona świadczy o zbyt dużej prędkości w zakręcie, a po drugie niewielu kierowców sobie z nią radzi. Właściwa reakcja na podsterowność nie jest tak naturalna jak na nadsterowność. Poza tym podsterowność bardziej ogranicza prędkość w zakręcie niż nadsterowność.

Z samochodów sportowych do kompaktów

Nie ma jednej, uogólnionej nazwy na coś, co nazywamy Torque Vectoring, ponieważ nie jest to jeden określony rodzaj systemu jak ABS czy ESP. Torque Vectoring to rodzaj zachowania się elektroniki pojazdu na pewne warunki. Każdy producent opracował własną odmianę i nazywa ją na swój sposób. Początkowo nazywało się to aktywnym lub elektronicznym dyferencjałem. Stosowany przez takich producentów jak Mitsubishi w modelu Lancer Evolution służył do zwiększenia osiągów i poprawienia zachowania auta w zakręcie, ale nie był częścią układu ESP, choć opierał się na danych z jego czujników, był sterowany elektroniką. Już wówczas system Active Yaw Control wspomagał się czujnikami ABS-u, nie był więc całkowicie mechaniczny, choć głównym mechanizmem roboczym były blokady i przekładnie planetarne, umieszczone w skomplikowanym dyferencjalne tylnym, a także aktywny, centralny mechanizm różnicowy z możliwością płynnego sterowania przepływem momentu obrotowego na osie w szerokim zakresie. Nie można natomiast nazwać klasycznych, pasywnych szper czy blokad lepkościowych mianem systemu czy układu typu Torque Vectoring.

ZF vector differential

Komentarze (28)