To ferrari testarossa nie jeździ od 17 lat. Ktoś chce je uratować?
Produkcję Ferrari Testarossy zakończono w 1996 roku, co sprawia, że dziś jest to już poszukiwany youngtimer. Niestety, nie wszystkie egzemplarze są traktowane tak, jak przystało na klasyka. Przykładem może być jedna sztuka z Portoryko, którą próbował uratować brytyjski youtuber.
31.07.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ratarossa to youtuber i wielbiciel motoryzacji, który lubuje się w poszukiwaniu porzuconych supersamochodów. Jednym z ciekawszych, namierzonych przez niego kąsków jest ferrari testarossa, zaparkowane w pełnym słońcu na portorykańskim podwórzu.
Wystarczy spojrzeć na fotografie nadwozia, by zrozumieć, że auto nie jest w najlepszym stanie. Samochód zaintrygował jednak Ratarossę na tyle, że youtuber postanowił skontaktować się z właścicielem posesji. Jak się okazało, osoba ta jest również posiadaczem porzuconego ferrari. Auto nie było ruszane z miejsca od 17 lat, co może stanowić wytłumaczenie nie najlepszej prezencji.
Właściciel - na życzenie - nagrał nawet krótki film i podzielił się kilkoma fotografiami prezentującymi stan wizualny pojazdu. Wszystko wydaje się mocno nadgryzione zębem czasu i palącym słońcem, ale nietrudno odnieść wrażenie, że testarossę da się jeszcze uratować.
Ratarossa przez chwilę nawet to planował - tym bardziej, że cena, jaką zaproponował właściciel, jest atrakcyjna. Auto sprzeda za 30 tys dolarów, podczas gdy zadbane egzemplarze są warte ponad 100 tys. dolarów. Niewykluczone, że wspomniane ferrari mogłoby okazać się niezłą okazją, na której po naprawach i kosmetyce można by sporo zarobić.
Niestety, youtuber ostatecznie nie zdecydował się na zakup z uwagi na zbyt wysokie koszty transportu z Portoryko do Wielkiej Brytanii. Pozostaje więc mieć nadzieję, że ktoś inny zlituje się nad losem ferrari, które - mimo kilkunastu lat postoju - nadal może stanowić świetną bazę na klasyka.