Tesla się chwali... i ma czym!
Firma o której jeszcze kilka lat temu słyszała garstka fanów motoryzacji dzisiaj walczy z największymi producentami aut luksusowych. I całkiem nieźle jej to wychodzi. Prądem.
14.05.2009 | aktual.: 02.10.2022 17:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Producent z San Carlos w Kalifornii, poinformował że przyjął już ponad 1000 zamówień na swój drugi model, po Roadsterze, czyli Model S. Przedstawiony został 26 marca i można go zamówić wpłacając zaledwie 5 tysięcy dolarów. Jednak jest to trochę gra w rosyjską ruletkę, ponieważ Tesla oficjalnie nie poinformowała kiedy nastąpią pierwsze dostawy aut. Mało tego, firma nie wie jeszcze gdzie auto będzie produkowane, ponieważ stara się o dotację rządową w wysokości 350 mln dolarów na budowę fabryki.
Model S to szalenie niecodzienne auto. Pomieści 7 osób (sic!) w konfiguracji 5+2, jest elektryczne, jest bardzo atrakcyjnym sedanem, i na dodatek setkę robi w czasie 5,6 sekundy! Czego chcieć więcej?! Aha, zasięg równy 500 km jest jak najbardziej do przyjęcia. No, i w dodatku kosztuje "zaledwie" 50 000 dolarów.
Kolejny rynkowy hit? Raczej!