Samochody używaneAudi"Terenowe" kombi z napędem na cztery koła. 6 używanych modeli, które mogą cię zainteresować

"Terenowe" kombi z napędem na cztery koła. 6 używanych modeli, które mogą cię zainteresować

Przy wybieraniu nowego auta sporo osób spogląda w kierunku SUV-ów. Mają one swoje zalety, jednak wielkość, wysoki środek ciężkości oraz nierzadko spore spalanie są niekiedy nie do przyjęcia. Dlatego klienci zerkają w kierunku kombi, ale stylizowanych na SUV-y. Nierzadko z napędem na cztery koła, który pozwala wjechać w trudniejszy teren. Oto kilka ciekawych propozycji z rynku wtórnego.

W tym zestawieniu przydomek "terenowe" najmniej pasuje właśnie do Opla Insignii.
W tym zestawieniu przydomek "terenowe" najmniej pasuje właśnie do Opla Insignii.
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński

06.06.2020 | aktual.: 18.11.2022 14:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Audi A4 Allroad (2009-2016)

Ten popularny model długo czekał na swoją wersję uterenowioną, nazwaną przez Niemców Allroad. Od premiery pierwszego takiego samochodu marki Audi, zbudowanego na bazie większego modelu A6, minęło 10 lat. A4 Allroad pojawiło się w 2009 r., czyli w wydaniu B8. Dzięki temu samochód można kupić w przystępnej cenie, najtańsze sensowne egzemplarze startują od około 40 tys. zł.

Audi A4 Allroad
Audi A4 Allroad© fot. Mariusz Zmysłowski

Audi A4 Allroad zostało podwyższone o 37 mm w stosunku do standardowej odmiany, ale w odróżnieniu od większego A6 nie ma zawieszenia pneumatycznego z regulacją. To sprawia, że koszty obsługi samochodu czy potencjalnych napraw są stosunkowo przystępne, nieznacznie różniące się od zwykłej wersji.

Ogromną zaletą A4 Allroad jest jego układ napędowy. System quattro z centralnym dyferencjałem typu torsen znakomicie przenosi moc na nawierzchnię i sprawia, że samochód prowadzi się bardzo łatwo, nawet w poślizgu. W terenie spisuje się dobrze do momentu całkowitej utraty przyczepności jednego z kół – wtedy mechanizm nie ma tendencji do samoblokowania.

Dobrym silnikiem w tym modelu jest diesel 2.0 TDI. Natomiast jazda w terenie z automatem S tronic nie jest zalecana ze względu na możliwość przyspieszonego zużycia sprzęgieł.

Opel Insignia Country Tourer (2013-2017)

Opel w 2013 r. spróbował swych sił w tym niszowym segmencie z Insignią. Model oznaczony jako Country Tourer stawia bardziej na stylistykę SUV-a niż zwiększone możliwości terenowe. Pomimo napędu 4x4 kompletnie nie nadaje się do jazdy nawet w lekkim terenie. Już polne drogi mogą być problemem ze względu na nisko umieszczone zderzaki, długie zwisy i prześwit zwiększony jedynie o 10 mm.

Opel Insignia Country Tourer
Opel Insignia Country Tourer© fot. Marcin Łobodziński

Sam napęd 4x4 to konstrukcja znana z innych modeli Opla, ze sprzęgłem firmy Haldex dołączającym bardzo szybko tylną oś w razie potrzeby. Sprawdza się na śliskiej nawierzchni, w terenie także, pod warunkiem, że wcześniej nie urwiecie zderzaka. Pomimo bojowego wyglądu zewnętrznego, wewnątrz Country Tourera nie znajdziecie żadnych zmian.

Czy ten samochód do niczego się nie nadaje? Nie do końca. Świetne wygląda na tle zwykłych wersji, nie szkoda aż tak zarysować czarnych nadkoli, a w trasie jest po prostu wygodny. Warto jednak brać pod uwagę tylko diesle 2.0 CDTi i to najlepiej w mocniejszym wydaniu 170 lub 195 KM. Słabsza wersja benzynowa 1.6 nie miała nawet napędu 4x4.

Auto jest egzotyczne, ale na rynku wtórnym znajduje się kilkanaście egzemplarzy do wyboru. Żeby go kupić trzeba mieć około 40 tys. zł.

Škoda Octavia II Scout (2014-2019)

Debiut uterenowionej Octavii Scout przypadł na rok 2007 r. i drugą generację modelu. Jednak znacznie ciekawszym i przede wszystkim młodszym samochodem jest Octavia III w podobnym wydaniu. Głównie ze względu na lepsze (czyt. bezpieczniejsze) silniki.

Skoda Octavia Scout
Skoda Octavia Scout© fot. Marcin Łobodziński

Octavia Scout wyróżnia się na tle standardowej odmiany prześwitem zwiększonym o 30 mm i zderzakami, które mają przypominać stalowe płyty ochronne. Faktycznie taka płyta znajduje się pod silnikiem, a sam byłem bardzo miło zaskoczony możliwościami terenowymi (tak, terenowymi!) tego samochodu. Jest na tyle wysoko zawieszony, że nawet dynamiczna jazda łąkami czy leśnymi drogami pozostaje w miarę bezpieczna.

Octavia Scout jest wyraźnie mniejsza od Superba w podobnej wersji, ale przestrzeni jej nie brakuje. Jest po prostu lepszą, bardziej wszechstronną propozycją. Napęd na cztery koła korzystający ze sprzęgła Haldex bardzo dobrze radzi sobie nawet wtedy, kiedy jedno czy dwa koła zupełnie nie mają przyczepności. Oczywiście wspomaga je kontrola trakcji.

Najtańsze Scouty startują z pułapu 55 tys. zł. Szczególnie polecam udany silnik 2.0 TDI.

Subaru Outback (2009-2014)

Subaru Outback to prekursor współczesnych "terenowych" kombi znany od 1995 r. Z każdą generacją stawał się coraz mniej toporny, lepiej wyposażony, ale nie utracił swoich pierwotnych zalet: skutecznego napędu 4x4 i dużych możliwości jazdy poza drogami utwardzonymi. Obecnie interesującą propozycją na rynku wtórnym jest moim zdaniem IV generacja, kosztująca niewiele ponad 30 tys. zł. Ale tu trzeba bardzo uważać.

Subaru Outback IV
Subaru Outback IV© fot. mat. prasowe / Subaru

Problemem w tym modelu jest autorski silnik diesla o pojemności 2,0 l. Świetna konstrukcja do jazdy, ale nie do napraw. Brak tanich części, zamienników czy fachowych serwisów sprawia, że zakup wersji wysokoprężnej to duże ryzyko poniesienia wysokich kosztów. Lepiej więc wybrać benzynowego Outbacka, ale wtedy ceny zaczynają się od zbliżają się do okolic 40 tys. zł, choć trafiają się nieliczne, nieco tańsze egzemplarze. Tak duża różnica to nie przypadek.

Napęd na cztery koła korzysta z centralnego dyferencjału (manual) lub sprzęgła wiskotycznego (automat) i nie ma tu mowy o silniku 2.0 łączonym z manualem i reduktorem, jak w Foresterze. Skuteczność napędu jest bardzo wysoka, zwłaszcza w połączeniu z automatem, ale największe możliwości daje ogromny jak na kombi prześwit 220 mm. To wartość samochodu terenowego. Odradzam natomiast jazdę w terenie dieslem z manualem ze względu na duże ryzyko uszkodzenia koła dwumasowego.

Volkswagen Passat B7 Alltrack (2012-2014)

Pierwszy "terenowy" Passat zadebiutował dość późno, a co więcej, nie ma wiele wspólnego z Audi A4 Allroad. Największą różnicę stanowi układ przeniesienia napędu ze sprzęgłem wielopłytkowym – identyczny jak w opisanej wyżej Skodzie Octavii Scout. Choć jego skuteczność jest wysoka, to duże nadwozie i mizerne kąty nie pozwalają się zapuścić zbyt daleko w teren. Podniesiony o 30 mm prześwit to i tak lepsza wartość niż w Oplu Insignii Country Tourer.

VW Passat B7 Alltrack
VW Passat B7 Alltrack© fot. Paweł Kaczor

Napęd 4Motion jest od 2013 r. standardem dla modelu Alltrack. W wielu autach na rynku jest łączony z automatem DSG, którego nie polecam do jazdy po bezdrożach. Bezpieczniej jest więc wybrać skrzynię manualną, odporniejszą na uszkodzenia. DSG co prawda spisuje się świetnie, ale ryzyko uszkodzenia jest wysokie.

Dzięki bogatej ofercie rynkowej passatów również wybór alltracków jest spory i to w niezłych cenach. Na zakup takiego samochodu potrzeba 45-50 tys. zł. Ceny nie odbiegają od wersji standardowych. Polecam wybór diesla 2.0 TDI w każdej wersji mocy.

Volvo XC70 (2007-2016)

Drugi najstarszy model tego typu na rynku (w 1996 r. debiutował jako V70 XC) w ostatniej generacji jest samochodem wyjątkowo interesującym. Ładna, kanciasta sylwetka, wysoki prześwit oraz sprawny napęd AWD przywodzą na myśl SUV-a, choć w rzeczywistości jest to zmodyfikowane kombi V70 trzeciej generacji.

Volvo XC70
Volvo XC70© fot. Marcin Łobodziński

Model ten daje (teoretycznie) największą możliwość wyboru wersji silnikowych, ale rynek poważnie zweryfikował ofertę producenta i silników benzynowych jest jak na lekarstwo. Może i dobrze, bo diesel pasuje do auta idealnie. Zwłaszcza z automatem. Trzeba tylko pamiętać, że serwis i naprawy nie należą do tanich, a i trwałość samochodu nie jest już tak wysoka jak wcześniejszej generacji.

Pomimo prześwitu podniesionego ledwie o 12 mm względem V70, jest on realnie duży, a płaski spód auta pomaga pokonywać wyższe przeszkody niż moglibyście się spodziewać. Napęd AWD działa na zasadzie tylnej osi dołączanej automatycznie sprzęgłem wielopłytkowym. Samochód bardzo wygodny i pojemny, prowadzi się słabo przy dynamicznej jeździe, ale bez wątpienia to propozycja dla dojrzałych kierowców. I takich, dla których cena 35 tys. zł (minimum za ten model) nie jest jednoznaczna z tanią eksploatacją.

Który model dla kogo?

Pokuszę się o wybór najlepszego z opisywanych tu samochodów oraz o ukierunkowanie na konkretne modele zależnie od potrzeb. W mojej opinii są dwie optymalne propozycje: Audi A4 Allroad i Subaru Outback.

Auta znakomicie się uzupełniają – A4 ma dobre diesle, Outback lepsze benzyniaki. Jeśli chcecie automat, to świetnym wyborem jest japońskie auto, a jeśli zależy wam na niskich kosztach serwisu, wybierzcie niemieckie. Ceny są przyzwoite, roczniki podobne. W terenie lepsze będzie subaru, ale audi też potrafi pozytywnie zaskoczyć.

Optymalne Audi A4 Allroad - niskie koszty serwisu, dobra cena i dostępność, dobre diesle, świetny napęd, wyważone właściwości jezdne pomiędzy komfortem i offroadem. Wady? Kłopotliwe silniki benzynowe i delikatny w terenie automat S tronic. Obie można wyeliminować już na poziomie wyboru egzemplarza.
Optymalne Audi A4 Allroad - niskie koszty serwisu, dobra cena i dostępność, dobre diesle, świetny napęd, wyważone właściwości jezdne pomiędzy komfortem i offroadem. Wady? Kłopotliwe silniki benzynowe i delikatny w terenie automat S tronic. Obie można wyeliminować już na poziomie wyboru egzemplarza.© fot. Mariusz Zmysłowski

Z droższych aut wybrałbym Skodę Octavię III Scout.To nowoczesne auto ze skutecznym napędem na cztery koła. Warto pamiętać, że bliźniacze VW Golf Alltrack i Seat Leon X-Perience to dokładnie te same konstrukcje. Dzięki temu wybór aut jest większy. Kompaktowe rozmiary, pojemne wnętrze, ogromne bagażniki i młody wiek. Jedynie cena jest dość wysoka, ale to z racji ostatniego powodu. W poniższym materiale wideo kilka lat temu zaprezentowałem możliwości napędu tego samochodu:

Volkswagen Golf Alltrack (2015) - test napędu 4x4

Wybór pomiędzy Oplem Insignią Country Tourer i VW Passatem Alltrack powinien polegać na podjęciu decyzji w sprawie jazdy po jakichkolwiek bezdrożach. Jeśli kupujecie auto wyłącznie dla stylu, to oba modele są w porządku. Jeśli macie zamiar pojechać przez łąkę na ryby, to polecam Volkswagena. W obu samochodach dobrym wyborem jest diesel z automatem, ale jeśli macie zamiar jeździć w lekkim terenie, Passata kupcie z manualem.

Volvo XC70 jest równie dobrym, a pod wieloma względami lepszym autem od Passata Alltrack czy Insignii Country Tourer. Przegrywa jedynie wysokimi kosztami serwisu i napraw.
Volvo XC70 jest równie dobrym, a pod wieloma względami lepszym autem od Passata Alltrack czy Insignii Country Tourer. Przegrywa jedynie wysokimi kosztami serwisu i napraw.© fot. Marcin Łobodziński

Volvo XC70 zostawiam na koniec, ale nie dlatego, że przegrywa to zestawienie. Tu należy się zastanowić nad serwisem. Jeśli macie doświadczenie z tą marką, dobrego mechanika w zanadrzu, świadomie wybierzecie wersję silnikową, to XC70 może być nawet najlepszym wyborem. Auto kupuje się tanio, ale drogo naprawia. Najważniejsze to trafić na dobry egzemplarz. Jeśli będziecie mieli pecha, możecie ten model długo przeklinać. Nie polecam tego auta też osobom, które lubią dynamiczną jazdę po zakrętach.

Komentarze (34)