TechArt stworzył potwora. Niewiele jest szybszych Porsche
Firma tuningowa TechArt przygotowała bardzo interesujący projekt, który będzie jedną z gwiazd tegorocznego salonu w Genewie. To bardzo mocne i bardzo szybkie Porsche 911 Turbo S, przechrzczone na GTstreetRS. Auto po prostu szokuje osiągami.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie od dziś wiadomo, że w produktach Porsche drzemie spory tuningowy potencjał. Firmy takie jak TechArt chętnie to wykorzystują, dzięki czemu powstaje wiele imponujących dzieł. GTstreetRS będzie z pewnością jedną z ciekawszych, tuningowych propozycji tegorocznego salonu w Genewie. Nie tylko za sprawą wyglądu, ale przede wszystkim mocy.
Choć trzeba przyznać, że GTstreetRS prezentuje się również bardzo okazale. Modny ostatnio zielony lakier nadwozia połączono z pakietem aerodynamicznym z włókna węglowego. Jego głównym zadaniem jest zapewnianie właściwego docisku oraz chłodzenie wszystkich elementów podatnych na przegrzanie. To naprawdę dopracowany zestaw.
Świetne wrażenie robią także felgi z centralną śrubą. Je również zoptymalizowano pod kątem przepływów powietrza, stosując dodatkowe osłony z włókna węglowego. Wszystko po to, by poprawić zachowanie auta podczas jazdy z dużą prędkością. Prezentowane Porsche jest w stanie rozpędzić się do 340 km/h. Warto jednak wspomnieć, że jest to wartość ograniczona elektronicznie z uwagi na kwestie bezpieczeństwa.
Czasy przyspieszeń imponują jeszcze bardziej. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po 2,5 s. Osiągnięcie 200 km/h zajmuje natomiast 8,1 s. To naprawdę bardzo szybkie porsche. Takie wyniki są rezultatem nie tylko dopracowanej aerodynamiki, ale przede wszystkim napędu. 3,8-litrowa sześciocylindrówka została podkręcona do 770 KM oraz 920 Nm.
Specjaliści z firmy TechArt zadbali o każdy detal. Standardowe szyby zastąpiono lżejszymi odpowiednikami, a seryjny wydech ustąpił miejsca wersji z tytanu. Kierowca może regulować natężenie hałasu przyciskiem znajdującym się we wnętrzu. Sama kabina także nie rozczarowuje. Lekkie kubełkowe fotele pokryto skórą i alcantarą. Nie brakuje też szelkowych pasów i klatki bezpieczeństwa.
To bardzo złożony i dopracowany projekt skierowany do klientów pragnących ekstremalnych wrażeń. Póki co TechArt nie pochwalił się ceną, ale przy takich osiągach i wyglądzie, żadna kwota nie będzie w stanie zrazić potencjalnych klientów.