Spowodował wypadek i uciekł. Zostawił ojca na śmierć

Policjanci z Ostrowii Mazowieckiej zatrzymali 34-latka, który spowodował wypadek i zbiegł z miejsca zdarzenia. Bulwersujący jest fakt, że mężczyzna zostawił w pojeździe rannego ojca. 67-latek zmarł w szpitalu.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Policja

25.09.2024 09:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do zdarzenia doszło wieczorem 17 września 2024 roku na DK50 w pobliżu Nowej Grabownicy (woj. mazowieckie). 34-latek kierujący peugeotem partnerem doprowadził do wypadku i zbiegł z miejsca zdarzenia.

Służby, które przybyły na miejsce, zastały w aucie jedynie 67-letniego pasażera, który okazał się być ojcem sprawcy. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie niestety zmarł.

Po zabezpieczeniu śladów i krótkim śledztwie, w środę rano zatrzymano sprawcę. Miał ponad promil alkoholu w organizmie i orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

34-latek usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i nieudzielenia pomocy poszkodowanemu. Trafił do aresztu, a o dalszych losach zdecyduje sąd. Za popełnione przestępstwa grozi łącznie do 20 lat więzienia.

wypadekpolicjajazda pod wpływem
Komentarze (1)