Uciekł z miejsca kolizji. Przyszedł pijany, by odebrać samochód
Porzucił auto po kolizji, a gdy zorientował się, że zostało odholowane, przyszedł na komisariat. Jak się okazało, 19-latek miał sporo na sumieniu.
13.06.2023 | aktual.: 13.06.2023 11:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zaczęło się dość banalnie - w niedzielę po godzinie 6 rano podkarpaccy policjanci otrzymali zgłoszenie o kolizji drogowej w Zręcinie. Gdy przybyli na miejsce, zastali peugeota porzuconego w przydrożnym rowie. W pobliżu nie było jednak kierowcy.
Jak się okazało, ten wraz z pasażerem oddalił się z miejsca zdarzenia. W pojeździe pozostał jednak telefon komórkowy, który zabezpieczono. Uszkodzony samochód odholowano natomiast na parking.
Sześć godzin później do budynku krośnieńskiej komendy zawitał 19-latek, który chciał wyjaśnić kwestię odholowania jego pojazdu. Początkowo zaprzeczał, że to on prowadził peugeota i kilkukrotnie zmieniał wersję wydarzeń. W końcu jednak przyznał się do winy.
Jak się okazało, młody mężczyzna nie posiadał uprawnień do prowadzenia. Policja zbadała go alkomatem - urządzenie wykazało ponad promil alkoholu we krwi. 19-latek został zatrzymany w areszcie do czasu wyjaśnienia szczegółowych okoliczności zdarzenia.