Śmierć na A1. Tragiczny finał naprawy ciężarówki
Do ogromnej tragedii doszło na autostradzie A1 w powiecie kutnowskim (woj. łódzkie). 64-letni mężczyzna próbował na MOP Strzelce naprawić uszkodzoną ciężarówkę. Niestety, w pewnym momencie został przygnieciony przez element ciągnika siodłowego. Kierowca zginął na miejscu.
17.12.2022 | aktual.: 17.12.2022 14:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tragedia rozegrała się w godzinach porannych - przekazał serwis info112.pl. Służby ratunkowe otrzymały informację o zdarzeniu na 228. kilometrze autostrady A1 w miejscowości Niedrzew Drugi w powiecie kutnowskim.
Śmierć na A1. Tragiczny finał naprawy ciężarówki
Na miejscu pojawili się policjanci i strażacy. Z ich wstępnych ustaleń wynika, że w samochodzie ciężarowym doszło do usterki, przez co 64-latek zatrzymał się na Miejscu Obsługi Podróżnych Strzelce i postanowił naprawić awarię na własną rękę. W pewnym momencie został jednak przygnieciony przez element ciągnika siodłowego.
- Prawdopodobnie doszło do usterki układu pneumatycznego - przekazał portalowi info112.pl mł. bryg. Jędrzej Pawlak z Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety, 64-letni mężczyzna wskutek odniesionych obrażeń poniósł śmierć na miejscu. Okoliczności tej tragedii wyjaśni śledztwo.
Z informacji portalu gostynin24.pl wynika, że zmarły 64-latek był Ukraińcem, pracował dla jednej z polskich firm przewozowych. Pojazd ciężarowy zmiażdżył mu klatkę piersiową.