Seat Tarraco w końcu z mocną benzyną. 2‑litrowe TSI zapewnia prawie sportowe osiągi

Seat w końcu uzupełnił gamę swojego SUV-a o mocny silnik benzynowy. To dobra wiadomość dla klientów, którzy dotychczas byli skazani na 150-konne 1.5 TSI lub diesle. Nowa jednostka całkiem sprawnie radzi sobie z napędzaniem tego niemałego pojazdu.

Tarraco w końcu doczekało się mocnego silnika.
Tarraco w końcu doczekało się mocnego silnika.
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Żuchowski
Aleksander Ruciński

20.01.2021 | aktual.: 06.03.2024 22:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tarraco to hiszpańska alternatywa dla czeskiego i niemieckiego rodzeństwa w postaci Škody Kodiaq i Volkswagena Tiguana Allspace. Wadą oferty Seata jak dotąd była dość uboga gama silników oparta głównie na dieslach. Ci, którzy chcieli kupić benzyniaka, musieli wybrać nieco za słabe 1.5 TSI lub hybrydę typu plug-in. Teraz do oferty dołącza mocna alternatywa w postaci sprawdzonej jednostki 2.0 TSI 245 KM.

To silnik, który zapewnia więcej niż przyzwoite osiągi. W połączeniu z 7-stopniową automatyczną skrzynią DSG oraz napędem na cztery koła 4Drive pozwala osiągać pierwszą setkę w 6,2 s i rozpędzać się do 228 km/h. Biorąc pod uwagę, że mówimy o rodzinnym SUV-ie, są to więcej niż przyzwoite wartości.

Jak przystało na najmocniejsze wydanie modelu, napęd ten będzie parowany wyłącznie z usportowioną wersją wyposażenia FR, z pięcioma lub siedmioma miejscami siedzącymi do wyboru. Ceny na razie pozostają nieznane, lecz niebawem powinno się to zmienić. Pierwsze egzemplarze mają pojawić się w salonach w najbliższych miesiącach.

Z pewnością będzie to jedna z droższych propozycji w gamie Tarraco. Topowy 200-konny diesel z automatem i napędem na cztery koła wyceniany jest na 189 900 zł. 245-konne TSI może zostać wycenione podobnie.

Komentarze (2)