Polacy polubili chińskie auta. Jedna marka zdecydowanie się wyróżnia
Czy chińskie marki zmienią nawyki polskich kierowców, a program "Mój Elektryk 2.0" zachęci do zakupu aut elektrycznych? Prognozy na 2025 rok.
22.01.2025 | aktual.: 22.01.2025 11:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zainteresowanie samochodami z Chin rośnie. W grudniu marka MG sprzedała 916 aut, co pozwoliło jej znaleźć się na 15. miejscu w Polsce. W przypadku modelu MG HS wynik wzrósł z 18 egzemplarzy w grudniu 2023 r. do 668.
– Chińscy producenci wykazują niezwykłą zdolność szybkiego uczenia się i udoskonalania swoich produktów – komentuje Bartosz Chojnacki, wiceprezes zarządu Superauto.pl. –Jeśli obecnie ich auta mają jakieś niedociągnięcia, to można się spodziewać, że w ciągu zaledwie dwóch lat zostaną one wyeliminowane. Warto również zauważyć, że chińskie marki stają się w Polsce coraz bardziej rozpoznawalne m.in. dzięki intensywnym działaniom marketingowym, z którymi spotykamy się coraz częściej. Chińscy producenci dostrzegają duży potencjał na naszym rynku, co potwierdza m.in. fakt, że dla marki Chery, czyli jednego z największych chińskich koncernów motoryzacyjnych, Polska jest pierwszym rynkiem na terytorium Unii Europejskiej. Co ciekawe, dla marek Jaecoo i Omoda byliśmy czwartym rynkiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
A co z elektrykami?
We wrześniu 2024 roku zawieszono program "Mój Elektryk", który zachęcał do zakupu samochodu elektrycznego lub wzięcia go w leasing. Powrót dopłat w nowej wersji zaplanowano na początek lutego 2025 roku. "Mój Elektryk 2.0" oferuje wiele zachęt, w tym wyższe kwoty dofinansowania. W przypadku osób fizycznych dopłata może wynieść nawet 40 tys. zł. Według wiceprezesa zarządu Superauto.pl, takie zachęty mogą wpłynąć na rozwój rynku samochodów elektrycznych w Polsce.
– Nie spodziewam się jednak, że będzie to przełomowy moment dla naszego rynku, ponieważ Polska, z wynikiem zaledwie 3 proc., pozostaje w europejskim ogonie pod względem liczby rejestracji samochodów elektrycznych – dodaje Chojnacki.
Dominacja używanych
Rynek samochodów, jak od dziesięcioleci, będzie zdominowany przez auta importowane z zagranicy. Skala jest gigantyczna. Według danych IBRM Samar w 2024 roku zarejestrowano w Polsce 967 579 takich pojazdów. I to jest wynik o 20 proc. wyższy niż w 2023.
Zdaniem Chojnackiego spora część Polaków w dalszym ciągu będzie wybierać SUV-y i crossovery.
– W ubiegłym roku aż 14 modeli z tych segmentów znalazło się w top 20, jeśli chodzi o liczbę rejestracji – komentuje Bartosz Chojnacki. – To tylko potwierdza, że SUV-y i crossovery wypierają sedany, które do niedawna w klasie średniej dla polskich kierowców były pierwszym wyborem. Polacy aktualnie cenią sobie nowoczesny design, komfort i wszechstronność, które oferują im SUV-y i crossovery, stąd też tak duże zainteresowanie modelami z tych segmentów.
Samochody używane będą miały jeszcze większą przewagę nad nowymi z powodu przewidywanych wzrostów cen nowych aut. Głównym powodem prognozowanych wzrostów są nowe regulacje unijne dotyczące bezpieczeństwa i emisji CO2.
– Szacuje się, że niektóre samochody mogą podrożeć o 10, a nawet o 15 proc. – podkreśla wiceprezes zarządu Superauto.pl. – Myślę, że w obliczu takich wzrostów warto rozważyć inne formy finansowania, takie jak leasing czy wynajem długoterminowy. Wybór tych produktów finansowych może pomóc w zminimalizowaniu wpływu podwyżek na nasz budżet.