Audi staranowało opla i radiowóz. Kierowca był pijany
28-latek kierujący audi z dużą prędkością wjechał na skrzyżowanie, gdzie zderzył się z oplem. Siła uderzenia przemieściła opla, który następnie uderzył w stojący obok radiowóz. Jak się okazało, kierujący audi był kompletnie pijany, miał 3 promile alkoholu w organizmie.
12.04.2024 12:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zdarzenia doszło w czwartek, przed godziną 18:00. Policjanci z krasnostawskiej drogówki zostali skierowani do miejscowości Średnia Wieś. Z otrzymanego zgłoszenia wynikało, że drogą może poruszać się pijany kierowca audi.
W trakcie penetracji terenu mundurowi skierowali się w stronę Żółkiewki. Kiedy na skrzyżowaniu zatrzymali radiowóz, by ustąpić pierwszeństwa przejazdu dla jadącego opla vectry, nagle z drogi podporządkowanej z dużą prędkością wyjechało audi, które uderzyło w bok opla. Siła uderzenia spowodowała, że opel przemieścił się i uderzył w stojący obok radiowóz.
Zobacz także
Kierujący audi kompletnie pijany
– Policjanci natychmiast pobiegli w kierunku audi. Za kierownicą pojazdu siedział młody mężczyzna, od którego wyczuwalna była woń alkoholu. Ponadto mówił bełkotliwie i miał problem z utrzymaniem równowagi. Okazał się nim 28-letni mieszkaniec gminy Żółkiewka. Mężczyzna został zatrzymany i przekazany wezwanemu na miejsce drugiemu patrolowi. Badanie wykazało trzy promile alkoholu w jego organizmie – poinformowała komisarz Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejsce zadysponowano pogotowie. Do szpitala przewieziony został kierujący oplem 25-latek oraz policjanci. Po badaniach wszyscy zostali zwolnieni. Odnieśli ogólne potłuczenia.
– Zatrzymany 28-latek został osadzony w policyjnym areszcie. Kiedy wytrzeźwieje, będą wykonywane z jego udziałem czynności procesowe. Odpowie nie tylko za jazdę w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji drogowej, ale również jazdę wbrew posiadanemu zakazowi prowadzenia pojazdów. Może mu grozić nawet do pięciu lat pozbawienia wolności – dodała komisarz Anna Kamola.