Che bella ragazza - Alfa Romeo 4C
Alfa Romeo słynie z niesamowitej i pięknej stylistyki swoich aut, ale teraz przeszli samych siebie. Dzielę się z Wami moimi wrażeniami po pierwszym spotkaniu z nową sportową 4C.
16.03.2014 | aktual.: 17.03.2014 10:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przez trzy dni odwiedzający salon Alfy Romeo w Bydgoszczy mieli okazję oglądać nowy model tej włoskiej marki - 4C. Korzystając z wolnego przedpołudnia oraz faktu, że do Bydgoszczy z Torunia jedzie się około 35 minut postanowiłem razem z kolegą (tutejszym blogerem - Pawłem Zielińskim) odwiedzić salon i zobaczyć, na własne oczy, czy 4C na żywo jest równie piękna jak na zdjęciach.
Nie będę rozpisywać się na temat technologii, szczegółów technicznych czy krótkiej historii modelu. Dlaczego? To nieistotne. 4C jest po prostu piękna i to mi wystarcza!
Jak jeździ? Nie wiem i niestety pewnie nigdy się nie dowiem. Mogę się domyślać i czytać wypowiedzi innych. Podobno nie jest najszybsza na prostej, ale daje trochę frajdy, kiedy wybierze się nią krętą drogę. Na pewno jest lekka i na pewno jest mocna, ma wzmocniony silnik z najmocniejszej wersji Giulietty. Co jeszcze wiem na pewno? Jest ciasna, niezbyt wygodna, zza kierownicy do tyłu nie widać prawie nic, bagażnik pomieści 3 bułki, a jeśli je odpowiednio upchniemy znajdzie się miejsce na rogala. Jest maksymalnie niepraktyczna. Wnętrze jest wykonane... nie ważne, po prostu jest.
Fotele, bagażnik, wnętrze czy inne te szczegóły tak naprawdę nie mają znaczenia. Nikt nie pojedzie tym autem na zakupy, nikt nie zawiezie nim dziecka do szkoły. 4C widzę prędzej jako auto do... podziwiania (idealnie sprawdziłaby się jako ozdoba w salonie), czy powolnego, leniwego przejazdu po bulwarach. Tylko trzeba uważać, jest strasznie szeroka. Richard Hammond w najnowszej serii Top Gear jadąc 4C przez wąskie uliczki włoskich miasteczek stwierdził, iż wolałby jechać tamtędy... autobusem :)
Gdzie tkwi zatem piękno tej Alfy? W szczegółach, niesamowitych, cieszących oko detalach. To właśnie na nich skupiłem się fotografując to auto.
Dla zainteresowanych mogę dodać, iż auto będzie można oglądać w salonach Alfy w Polsce. Udało mi się ustalić, że z Bydgoszczy pojedzie do Gdańska. Gdzie dalej - nie wiem. Nie mniej jednak polecam poświęcenie paru chwil i przejechaniu się do salonu Alfy. Może i we wnętrzu 4C będzie Wam niewygodnie, ale "to coś", które w sobie ma będzie za Wami chodzić jeszcze długo po opuszczeniu budynku dealera.
Ewentualnie pozostaje Wam taka, tańsza.
Pełną porcję zdjęć możecie obejrzeć - TUTAJ.
Pozdrawiam, Janek.