Projekt Garage 56 - wielki powrót NASCAR na Le Mans. Zespół pojedzie na inteligentnych oponach Goodyear
Amerykański NASCAR i legendarny wyścig we francuskim Le Mans – to połączenie, które powoduje szybsze bicie serca. Dzięki tegorocznemu projektowi Garage 56, który jest efektem współpracy NASCAR, Hendrick Motorsports, Chevroleta i Goodyeara, stało się ono możliwe pierwszy raz od blisko 50 lat.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na starcie najsłynniejszego wyścigu długodystansowego stanie zmodyfikowany Chevrolet Camaro ZL1, wyposażony w opony Goodyear uzbrojone w nowatorski, pasywny czujnik. Za jego kierownicą zasiądą legendarni zawodnicy - siedmiokrotny mistrz Serii Pucharu NASCAR Jimmie Johnson, były zwycięzca 24-godzinnego wyścigu Le Mans Mike Rockenfeller oraz mistrz świata Formuły 1 z 2009 roku Jenson Button. Na torze Circuit de la Sarthe czekają nas ogromne emocje.
Garage 56 wystartuje w specjalnej klasie zarezerwowanej dla innowacyjnych technologii. Dzięki temu organizatorzy Le Mans mogą wykazać się kreatywnością, dopuszczając do wyścigu projekt przyszłości, który pojedzie obok różnorodnych samochodów prototypowych i GT. Cały projekt obsługuje zespół Hendrick Motorsports, czyli najbardziej utytułowana ekipa topowej Cup Series.
NASCAR to najpopularniejsza seria wyścigowa w USA, natomiast 24-godzinny wyścig w Le Mans co roku przyciąga na francuski tor setki tysięcy kibiców i miliony widzów przed telewizory. Połączenie tych dwóch wyścigowych światów miało już miejsce w 1976 r., gdy na Circuit de la Sarthe pojawiły się Ford Torino i Dodge Charger z wyścigów NASCAR. Tegoroczny Chevrolet Camaro ZL1 to o blisko pięć dekad nowocześniejsza konstrukcja, który ma element wspólny z autami sprzed lat – w obu przypadkach opony na wyścig dostarcza Goodyear.
Systemy i podzespoły Chevroleta Camaro ZL1 są w dużej mierze niezmienione w stosunku do samochodu wyścigowego Next Gen, który startuje w serii pucharowej NASCAR. Wprowadzono kilka ulepszeń na potrzeby wyścigu długodystansowego, w tym zmianę ogumienia na specjalnie zaprojektowane opony wyścigowe Goodyear Eagle. Co ciekawe, podczas setnej edycji wyścigu Le Mans Goodyear po raz pierwszy zastosuje opony wyścigowe z inteligentną funkcją rejestrowania ciśnienia i temperatury w czasie rzeczywistym.
Opony Goodyear Racing są wyposażone w innowacyjny pasywny czujnik, umieszczony w ich wnętrzu na etapie produkcji, który nie wymaga baterii. Praca czujnika będzie wspomagana przez Goodyear Sightline, inteligentną technologię opracowaną przez inżynierów marki, która będzie dostarczać dane o oponach w czasie rzeczywistym do zespołu Hendrick Motorsports w trakcie całego wyścigu. Dzięki temu inżynierowie i kierowcy będą mogli wykorzystać pozyskane dane o ciśnieniu i temperaturze opon, aby zoptymalizować ustawienia pojazdu w czasie rzeczywistym.
Amerykański producent opon jest związany z wyścigami samochodowymi od samego ich początku i posiada ogromne doświadczenie w motorsporcie, które jest niezbędne w przypadku tegorocznego Garage 56. Aktualnie Goodyear dostarcza opony zarówno do samochodów NASCAR, jak i bolidów LMP2, startujących w wyścigach FIA WEC. I tak jak sam Chevrolet Camaro ZL1 musiał zostać przystosowany do wyścigów długodystansowych, tak też niezbędne było opracowanie dla niego specjalnych opon.
Wyzwania dla opon w Le Mans
Długość wyścigu, ale też warunki pracy – to najważniejsze aspekty, które różnią wyścigi NASCAR i 24-godzinne ściganie w Le Mans. Przystępując do projektu Garage 56 Goodyear zaakceptował wyzwanie stworzenia opon, które sprostają wyjątkowym wymaganiom.
W przypadku wyścigów NASCAR przepisy pozwalają na wymianę opon mniej więcej co 100 mil, czyli 160 km. Natomiast na Circuit de la Sarthe opony w samochodach LMP2 wymieniane są co cztery tzw. stinty, czyli co cztery pełne tankowania. W efekcie muszą one wytrzymać dystans ok. 600 km. W wyścigu w Le Mans nad autem w pit stopie pracować może tylko dwóch mechaników, przez co cała operacja jest dłuższa, a to powoduje, że opłaca się wymieniać opony rzadziej, aby czas spędzony w alei serwisowej był jak najkrótszy.
To oznacza, że opony przygotowane przez Goodyeara na potrzeby projektu Garage 56 wykonane są z twardszej, bardziej wytrzymałej mieszanki. Montowane są one na 18-calowych felgach z centralną śrubą, wprowadzonych do wyścigów NASCAR wraz z najnowszą generacją samochodów nazywaną Next Gen.
W 2022 r. zwycięzca w klasie LMP2 pokonał na oponach Goodyeara łącznie 5028 km, czyli 369 okrążeń. Dla porównania przejechanie 310 kółek na Circuit de la Sarthe będzie oznaczało dystans aż siedmiu najdłuższych wyścigów w kalendarzu zawodów NASCAR.
Dystans to jedno, drugim wyzwaniem jest długość trwania rywalizacji, która toczy się przez całą dobę. Oznacza to dużą zmienność warunków drogowych, włączając w to m.in. wahania temperatury asfaltu i powietrza w ciągu doby, a także ryzyko wystąpienia opadów deszczu. W związku z tym dostarczony przez Goodyeara opony muszą zapewnić szerokie okno pracy świetne osiągi niezależnie od pory dnia czy nocy.
.– Udział w projekcie Garage 56 stanowił dla nas duże wyzwanie techniczne. Ten projekt pochłonął miesiące prac rozwojowych i przygotowań. Wiele komponentów to nasze najnowocześniejsze rozwiązania, dlatego nie możemy się doczekać, aby zobaczyć ten samochód na torze i technologię opon Goodyeara wspierającą jego osiągi, powiedział Ben Crawley, dyrektor Goodyear ds. sportów motorowych w regionie EMEA.
Garage 56 – połączenie dwóch światów
Tegoroczny Garage 56 jest ogromnym wyzwaniem zarówno dla zespołu, mechaników, jak i inżynierów tworzących opony. Wyścigi NASCAR i Długodystansowe Mistrzostwa Świata (WEC), których najsłynniejszą rundą jest 24-godzinny wyścig w Le Mans, to dwa bardzo różne wyzwania, wymagające ogromnego doświadczenia od dostawcy opon. Dlatego nie mógł to być nikt inny, jak Goodyear, który w obu tych seriach obecny jest od dziesięcioleci. W tym roku dzięki Garage 56 czeka nas wyjątkowe ściganie.