Porsche zanotowało wzrost sprzedaży 911 mimo pandemii koronawirusa
Finansowe skutki pandemii koronawirusa mocno dotknęły europejską branżę motoryzacyjną. Niemal wszyscy producenci zanotowali znaczące spadki sprzedaży. Są jednak modele, które w tym trudnym okresie poprawiły swoje wyniki. Przykładem może być Porsche 911.
20.07.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Porsche podsumowało właśnie pierwsze półrocze 2020 roku. Wyniki są zaskakujące. Po pierwsze dlatego, że niemiecka marka globalnie sprzedała tylko o 12 proc. mniej aut niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, a po drugie, jej kultowe 911 zanotowało wzrost sprzedaży.
Niewielki, bo tylko 2-procentowy, ale jednak. Co sprawiło, że mimo kryzysu klienci sięgali po ten model jeszcze chętniej, niż przed rokiem? Być może przyczynił się do tego fakt, że na początku 2019 roku w salonach można było znaleźć jeszcze poprzednią generację oznaczaną jako 991. Schodzące wersje zazwyczaj nie cieszą się takim wzięciem jak świeżutkie nowości, które w tym przypadku wraz z 2020 rokiem na dobre zadomowiły się na rynku.
Mimo braku spadków sprzedaży 911 nie jest jednak najpopularniejszym modelem marki. Tytuł ten należy bowiem do SUV-a Cayenne, który w pierwszym półroczu 2020 roku sprzedał się w liczbie 39 245 egzemplarzy. Zaraz potem jest Macan z wynikiem 34 430 sztuk, a dopiero potem 911, które znalazło 16 919 chętnych.
Największym rynkiem zbytu dla nowych Porsche niezmiennie są Chiny, gdzie marka zanotowała 7-procentowy spadek sprzedaży. To znacznie mniej, niż w rodzimych Niemczech, gdzie zainteresowanie nowymi Porsche spadło aż o 25-proc.
Obecnie rynek zdaje się jednak wracać do normalności. Już dziś można raczej wyrokować, że drugie półrocze 2020 roku okaże się znacznie szczęśliwsze nie tylko dla Porsche, ale i większości motoryzacyjnych marek.