Porsche Testarossa na sprzedaż. Tak się robiło tuning w latach 80.

Lata 80. były wyjątkowo barwne także w kwestii motoryzacji. Powstało wówczas wiele intrygujących projektów, stworzonych przez firmy, którym nie brakowało odwagi. Jedną z nich był szwajcarski Rinspeed, który - jak przystało na położenie pomiędzy Niemcami i Włochami - połączył porsche i ferrari w jedno. Tak powstało jedyne w swoim rodzaju Porsche Testarossa.

Świetna propozycja dla niezdecydowanych oraz tych, którzy po prostu chcieli się wyróżnić. Warunkiem było posiadanie Porsche 911 930 Turbo i zgłoszenie się do Rinspeeda. Dziś, z perspektywy czasu trudno zrozumieć jak ktokolwiek mógł poświęcić wspaniałe porsche by stworzyć coś takiego, ale chętnych nie brakowało. Kilka sztuk Rinspeeda Porsche R69 Turbo trafiło też do Wielkiej Brytanii. Jedna z nich jest na sprzedaż.

To biały, całkiem nieźle zachowany egzemplarz z przebiegiem niemal 70 tys. mil. Trudno nazwać go ideałem, ale wszystko co wyróżniało ten projekt - oświetlenie z Porsche 944, pakiet aerodynamiczny imitujący kształty Testarossy czy charakterystyczne, pięcioramienne felgi - jest na swoim miejscu. Nawet brązowe wnętrze ozdobione kratą zachowało się w niezłym stanie.

Bez wątpienia jest to propozycja, którą powinni zainteresować się kolekcjonerzy nietypowych aut. Pytanie tylko ile trzeba będzie zapłacić. Na 11 dni przed końcem aukcji najwyższa proponowana oferta to 50 tys. funtów. Ostatecznie może być to nawet dwukrotnie więcej.