Porsche przygotowuje botoks dla Panamery
Kiedy w 2009 roku Porsche zaprezentowało światu swoją wizję superszybkiej czteromiejscowej limuzyny, wszyscy krytykowali niemieckiego producenta za nieco ociężałą linię nadwozia. Teraz jednak Panamera może zyskać większe grono zwolenników, czas na facelifting.
21.09.2011 | aktual.: 12.10.2022 16:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kiedy w 2009 roku Porsche zaprezentowało światu swoją wizję superszybkiej czteromiejscowej limuzyny, wszyscy krytykowali niemieckiego producenta za nieco ociężałą linię nadwozia. Teraz jednak Panamera może zyskać większe grono zwolenników, czas na facelifting.
Nikt nigdy nie mówił, że auta spod znaku Porsche to dzieła sztuki na czterech kołach. Starsze Cayenne było paskudne, ale nikomu to nie przeszkadzało, gdyż było po prostu bardzo dobrym autem. Podobnie jest z Panamerą. Mimo zgarbionego tyłu oraz kilkudziesięciu kilogramów nadwagi, czteromiejscowa limuzyna jest niezwykle szybka, a sprzedaż powyżej oczekiwań sprawiła, że w Zuffenhausen przybyło kilka dodatkowych maszyn do liczenia pieniędzy.
Na targach samochodowych we Frankfurcie Porsche zaprezentowało światu nowe 911. Być może to właśnie model 991 był bodźcem do tego, by już po zaledwie dwóch latach zrobić coś ze stylistyką Panamery.
Auto zostało przyłapane podczas jazdy z niemal całkowicie zamaskowanym pasem przednim. Tył jest jednak odsłonięty, a co za tym idzie to prawdopodobnie dopiero przymiarki do faceliftingu. Najprawdopodobniej Panamera dostanie bardziej delikatne przednie reflektory, zgrabniejszy zderzak, spodziewajmy się także nieco lżej wyglądających tylnych lamp.
Gama jednostek napędowych nie powinna ulec zmianie, zresztą mnogość wersji pozwala każdemu dobrać auto odpowiednio do swoich potrzeb i możliwości finansowych. Pierwszych wieści na temat poliftingowej Panamery możemy spodziewać się już w przyszłym roku.
Źródło: Carscoop