Porsche Panamera od Rosjanina...

Jeden z topowych rosyjskich tunerów zaprezentował właśnie swoją wizję Porsche Panamery. Dla mnie wszystko co z Rosji, zawsze było jakieś takie przesadzone... aż do teraz.

Porsche Panamera od Rosjanina...
Michal Grygier

13.03.2010 | aktual.: 02.10.2022 20:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeden z topowych rosyjskich tunerów zaprezentował właśnie swoją wizję Porsche Panamery. Dla mnie wszystko co z Rosji, zawsze było jakieś takie przesadzone... aż do teraz.

Tuner nazywa się TopCar. Nazwa prosta i chyba skuteczna. Pakiet dla czteromiejscowego, czterodrzwiowego Porsche nazwano Stingray, tak jak legendarne wersje Corvette. Jednak to auto nie jest dziełem wyłącznie jednej firmy. TopCar współpracował z Cardi, zajmującym się stylizacją nadwozia oraz - uwaga! - niemieckim 9ff! To zapowiada poważne modyfikacje.

Panamera Stingray zmieniona została kompleksowo. Od nowego bodykitu, obejmującego zestaw zderzaków, spojlerów, progów, czy dyfuzora, aż po upgrade mechaniczny.

Wygląd jest - i tutaj największa niespodzianka - bardzo stonowany. Bez zbędnych, przesadzonych spojlerów. Może nieco przepełnione karbonem wnętrze nieco przeraża, ale z zewnątrz jest super. Linia i dodatki wyglądają naprawdę dobrze. Do tego cztery 21-calowe, wieloramienne obręcze. Wnętrze obdarowano licznymi elementami wykonanymi z karbonu. Znalazły się między innymi na konsoli środkowej, czy kierownicy.  Poprawiono także fotele.

Mechanika? Tutaj zmiany są istotne. Panamera Stingray znajduje się teraz nieco bliżej asfaltu, to dzięki obniżonemu i bardziej sportowemu zawieszeniu. Zmianom nie oparł się także silnik i układ wydechowy. Zmodyfikowano ECU, jednak tuner nie podał jeszcze oficjalnych danych takich jak moc, czy osiągi.

Porsche Panamera Stingray zaprezentowany zostanie podczas Moscow Dream Car Show 2 kwietnia, a później podczas wystawy Top Marques w Monaco, 15 kwietnia.

Bardzo ładna realizacja.[block position="inside"]9176[/block]

Komentarze (0)