Polak przesadził na autostradzie. Austriacka policja skonfiskowała jego auto
1 marca 2024 r. w Austrii wprowadzono nowe prawo, które pozwala policji na konfiskatę samochodów w przypadku poważnych naruszeń ograniczeń prędkości. O tym, że te przepisy weszły już w życie i są egzekwowane, boleśnie przekonał się 45-letni Polak.
07.05.2024 20:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według informacji austriackiego portalu "heute.at" wieczorem 4 maja policjanci prowadzili kontrolę drogową na autostradzie A13, nieopodal bramek w Schönberg pod Innsbruckiem. Około godziny 22:43, kiedy wydawało się, że nic więcej się tego dnia nie zdarzy, funkcjonariusze zostali rozbudzeni przez pędzący na ograniczeniu do 30 km/h samochód.
Okazało się, że 45-letni kierowca z Polski jechał z prędkością aż 112 km/h. Przekroczył on więc prędkość o dokładnie 82 km/h. Wysoki mandat nie był jednak jego jedynym problemem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W myśl nowych przepisów, które obowiązują na terenie Austrii od 1 marca 2024 r., policja ma prawo skonfiskować nie tylko prawo jazdy, ale również i samochód kierowcom, którzy przekroczą prędkość o 60 km/h w terenie zabudowanym lub 70 km/h poza nim.
45-letni Polak przekroczył ten próg, a policjanci po skontaktowaniem się z właściwym organem administracyjnym podjęli decyzję o tymczasowej konfiskacie pojazdu oraz zatrzymaniu jego prawa jazdy. Został również zatrzymany w celu dalszego wyjaśnienia sprawy.
W świetle austriackiego prawa konfiskata auta nie musi oznaczać od razu jego przepadku. W większości sytuacji po kilku czy kilkunastu dniach pojazd powraca do właściciela. W wyjątkowych przypadkach, np. przy udziale w nielegalnych wyścigach, do jego zwrotu może być konieczna jednak pozytywna opinia biegłego przeprowadzającego badania psychologiczne.