Nowy Mercedes-Benz GLC Coupe. Skądś już go znamy
"Nowy" Mercedes-Benz GLC Coupe w końcu zrzucił kamuflaż, pokazując odświeżoną twarz, którą częściowo znamy już ze standardowej wersji nadwoziowej. Zmiany są podobne. Także te techniczne.
14.03.2023 | aktual.: 15.03.2023 17:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowego Mercedesa GLC Coupe poznacie przede wszystkim po węższych reflektorach LED i całkowicie przeprojektowanej atrapie chłodnicy. Mniejsze są też światła z tyłu, lecz prawdziwą rewolucję stanowi dopiero wnętrze.
Zobacz także
SUV w końcu doczekał się kokpitu godnego nowych mercedesów, z centralnie umieszczonym pionowym ekranem o przekątnej 11,9 cala. Są też cyfrowe zegary, które mają 12,3 cala.
Jeśli chodzi o wyposażenie, królują tu przede wszystkim systemy wsparcia kierowcy. Na pokładzie jest m.in. system kamer 360 stopni z "przezroczystą maską", asystent zjazdu z góry, czy systemy wspomagające jazdę na autostradzie.
Co ciekawe, auto jest nieco większe od swojego poprzednika. 3 cm dłuższe i delikatnie wyższe. Mercedes skupił się przede wszystkim na przestrzeni z tyłu i w bagażniku, co zaowocowało nie tylko większą ilością miejsca na nogi, ale i pojemniejszym kufrem.
Pełną specyfikację poznamy niebawem. Można jednak podejrzewać, że będzie ona tożsama ze standardowym GLC. Rolę bazowej jednostki powinna więc pełnić 2-litrowa czterocylindrówka wspomagana miękką hybrydą. Zresztą, gama nowego GLC – podobnie jak i Klasy C – ograniczy się wyłącznie do czterocylindrówek.
Ceny i szczegóły techniczne dotyczące wersji na polski rynek poznamy niebawem. Można jednak podejrzewać, że auto będzie droższe od typowego GLC startującego z pułapu 240 100 zł.