Nawet 1400 zł. Sposób na oszczędność ma tylko jeden haczyk - wiek auta

Carsmile chce zaproponować usługę wynajmu 3-letnich samochodów używanych na podobnych zasadach co wynajem nowych. Są to zwykle auta w dobrym stanie, a sporo tańsze od nowych. Firma już przedstawiła nam wstępne wyliczenia i różnice pomiędzy wynajmem nowego i używanego samochodu.

Młode samochody używane mogą stać się hitem 2023 roku i kolejnych lat w obliczu kryzysu
Młode samochody używane mogą stać się hitem 2023 roku i kolejnych lat w obliczu kryzysu
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński

01.02.2023 | aktual.: 03.02.2023 10:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Auto używane na abonament będzie nową usługą Carsmile, platformy internetowej znanej do tej pory przede wszystkim z wynajmu nowych aut osobowych. Takie usługi dotyczące aut z drugiej ręki oferują już m.in. LeasePlan, Arval czy Athlon. Do tej pory był to jednak margines rynku.

Carsmile prowadzi analizy i testuje nowy produkt przed wprowadzeniem go na rynek. Ten zaczyna obfitować w auta 3-letnie, którym kończy się już tradycyjny wynajem, ale firmy je oferujące nie chcą tych samochodów już odsprzedawać, lecz wynajmować dalej. Wynajem aut miał z założenia polegać na dostarczaniu klientom zawsze nowych samochodów. Zatem auta używane są jakby zaprzeczeniem tej idei, ale obecnie są odpowiedzią na potrzeby i obawy klientów.

– Od ponad czterech lat sprzedajemy przez internet nowe auta na abonament. W międzyczasie rynek wynajmu długoterminowego bardzo się rozwinął. Użytkownicy oddają jedne samochody i wynajmują kolejne. Kto raz spróbował abonamentu, raczej nie kupuje już pojazdu na własność. W efekcie na rynku rośnie podaż tzw. aut pokontraktowych, które mają zwykle ok. 3 lat, są w dobrym stanie technicznym i mogą służyć kolejnym osobom. Chcemy zagospodarować tę niszę – mówi Łukasz Domański, prezes Carsmile.

Analitycy Carsmile obserwują obecnie zjawisko wyraźnego spadku zamówień na auta o wartości 100-250 tys. zł, przy czym nie dotyczy to SUV-ów i crossoverów oraz zamówień flotowych, które trzymają się nieźle. Tymczasem mikroprzedsiębiorcy, którzy sięgali do tej pory po popularne na rynku modele, byli przyzwyczajeni, że rata za ich samochód to okolice 1500-2000 zł netto i nie zmieniała się znacząco przy kolejnym wynajmie. Dziś przy dramatycznie rosnących cenach nowych samochodów dostają oferty na podobne modele rzędu 3500-4000 zł. W otoczeniu niepewności gospodarczej wstrzymują decyzje o zmianach samochodów, bo albo nie mają wystarczającej zdolności na takie zobowiązanie, albo obawiają się przyszłości.

– Mamy okres spowolnienia gospodarczego, któremu towarzyszy duża niepewność wśród klientów. Osoby poszukujące samochodu do firmy czy na potrzeby prywatne, są bardzo ostrożne. Boją się kolejnych zobowiązań, ponieważ raty, które już spłacają, na przykład za mieszkanie, podskoczyły. Samochody też bardzo zdrożały. Nic więc dziwnego, że osoby chcące kupić czy wynająć auto często poszukują "tańszych zamienników" – przyznaje Michał Knitter, wiceprezes Carsmile.

Zdaniem Knittera, w 2023 roku wynajem aut używanych bardzo się rozwinie – na razie to wciąż nisza. Carsmile przewiduje, że nawet co piąte auto wynajęte za pośrednictwem ich platformy w 2023 r. może być używanym. Przyznaje jednocześnie, że na rynku powinno się pojawić sporo młodych używanych samochodów, powracających z wcześniejszych umów wynajmu. Otrzymają one "drugie życie" ponieważ firmom będącym właścicielami takich pojazdów może bardziej opłacać się ich ponowny wynajem niż sprzedaż i walka o klienta, którego będzie stać na nowe auto.

– Doprecyzowując kwestię samej oferty, zaczęliśmy te auta już pokazywać na naszej stronie, wiec de facto samochody używane w wynajmie już u nas są, tylko dopiero rozbudowujemy ofertę w miarę pozyskiwania nowych dostawców i samochodów z rynku – wyjaśnia Michał Knitter. – Jednocześnie te samochody bardzo szybko są wynajmowane, znikają często nawet po kilku dniach, jest ogromna rotacja i dlatego można dodatkowo odnieść wrażenie, że jest ich mało.

Taniej o 1400 zł miesięcznie

Główną zaletą auta używanego na abonament, w stosunku do zbliżonego samochodu nowego, jest cena raty. Jeszcze kilka lat temu można było wynająć nowe auto z niższej półki z ratą ok. 1000 zł netto – dziś to niemożliwe. Nawet wynajęcie niezbyt dużego auta używanego jest droższe.

– Przygotowaliśmy zestawienie pięciu przykładowych modeli pojazdów używanych, w większości z 2019 roku i zbliżonych do nich aut nowych z rocznika 2022. Trudno jest takie auta idealnie zestawić, ponieważ niektóre wersje silnikowe czy wyposażenia nie są już dostępne lub wręcz pojawił się nowy model. Szukaliśmy jednak możliwe najbardziej zbliżonych odpowiedników – mówi Sylwester Łagowski, szef działu zamówień w Carsmile. – W przypadku umowy 2-letniej, uśredniona cena pojazdu używanego okazała się o ok. 1400 zł netto niższa od abonamentu na zbliżony samochód nowy. W ujęciu procentowym oznacza to abonament tańszy średnio aż o 75 proc. za stosunkowo młody samochód, będący w dobrym stanie technicznym – przyznaje Łagowski.

Do analizy wytypowano pięć modeli z różnych segmentów: Skodę Fabię, Opla Astrę, Forda Focusa, Hyundaia Tucsona oraz Volvo XC 60. Największa różnica w cenie używanego względem nowego była w przypadku Focusa i wyniosła aż 1689 zł netto dla 2-letniego okresu wynajmu. Analitycy z Carsmile podkreślają jednak, że nowy Focus, w wersji Titanum jest lepiej wyposażony. Musieli ponadto porównać koszt wynajmu diesla z benzyniakiem, ponieważ ten pierwszy nie jest już produkowany.

– Porównywanie aut używanych z nowymi to zawsze konieczność pójścia na pewne ustępstwa. Dlatego prezentowane oferty należy traktować poglądowo – przyznaje szef działu zamówień Carsmile.

Analiza Carsmile dla rynku wynajmu aut używanych
Analiza Carsmile dla rynku wynajmu aut używanych© Materiały prasowe | Carsmile

Abonament na Focusa (wersja 1.5 EcoBlue Trend Edition) z 2019 roku kosztuje 1343 zł netto miesięcznie (abonament na 2 lata). Za nowego Focusa (1.0 EcoBoost Titanium) trzeba z kolei zapłacić miesięczne 3032 zł netto w przypadku umowy na 2 lata oraz 2332 zł przy umowie na 3 lata. Do obliczeń przyjęto, że wynajmujący nie wnosi żadnego wkładu własnego, a w cenie abonamentu uwzględniono ubezpieczenie, serwisowanie oraz opony.

Mniejsza różnica wyszła w przypadku Tucsona i to pomimo faktu, że mamy obecnie nowy model (zestawienie ceny nowego modelu vs poprzednik mamy też w przypadku Astry). Tucson z 2019 r. kosztuje miesięcznie 1814 zł netto, a nowy – 2950 zł netto w abonamencie na 2 lata lub 2270 zł na 3 lata.

– W przypadku samochodów nowych nie rekomendujemy 2-letniego okresu wynajmu, najkorzystniej wychodzi bowiem abonament na 3 lata. Dla celów porównawczych przedstawiliśmy więc dodatkowo opcję wynajmu na 3 lata, choć abonament na auta używane został policzony dla okresu 2-letniego - wyjaśnia Sylwester Łagowski.

Warto jeszcze podkreślić, że powyższe wyliczenia i analizę w tabeli należy traktować poglądowo. Jak się dowiedziałem od przedstawicieli Carsmile oferty bardzo szybko się zmieniają, ponieważ inaczej niż z nowymi autami w przypadku używanych wszystko zależy od dostaw, pozyskanych samochodów, ich specyfikacji czy wersji silnikowych, na które nie ma za bardzo wpływu.

Dlaczego aż o tyle taniej?

Skąd biorą się tak duże różnice w cenach? Przede wszystkim, 3-4 lata temu samochody były znacząco tańsze niż obecnie. Po drugie, w pierwszych trzech latach auto najbardziej traci na wartości, a więc pojazdy będące przedmiotem nowej usługi ten największy ubytek wartości mają już za sobą.

Po trzecie, znacząco niższa wartość pojazdu oznacza mniejszy wpływ stóp procentowych na wysokość miesięcznego abonamentu. Droższe jest wprawdzie serwisowanie, za które płaci firma wynajmująca (po 3 latach częściej zdarzają się naprawy i nie ma już fabrycznych gwarancji), ale i tak jest to z nawiązką rekompensowane przez niższą wartość pojazdu.

Wynajem aut używanych ma też inną zaletę – krótszy okres umowy. O ile w samochodach nowych, większość użytkowników wybiera 3-letni abonament, gdyż wypada on najkorzystniej cenowo, to oferty wynajmu pojazdów używanych konstruowane są na krótsze okresy, tj. rok lub dwa lata.

– Dla osób, które nigdy wcześniej nie korzystały z wynajmu, a dodatkowo obawiają się w obecnej sytuacji ekonomicznej długotrwałych zobowiązań, taka krótsza umowa jest na wagę złota – przyznaje Michał Knitter. Minusem wynajmu aut używanych jest natomiast znacząco mniejszy wybór i brak możliwości doposażenia auta.

Komentarze (26)