Mustang Raptor R jest wspaniały, ale i tak go nie kupicie

Dlaczego? Bo nie istnieje i nic nie wskazuje, aby miało się to zmienić. Tym bardziej, że Raptor R nie jest dziełem Forda, lecz niezależnych stylistów, Oscara Vargasa i Stewarta Webba.

Mustang w terenowym wydaniu. Dlaczego nie?
Mustang w terenowym wydaniu. Dlaczego nie?
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Ford, Oscar Vargas
Aleksander Ruciński

07.11.2022 | aktual.: 07.11.2022 13:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ford nie pojawił się na tegorocznych targach SEMA, więc jeden z fanów marki wziął sprawy w swoje ręce, tworząc projekt, który mógłby reprezentować producenta na tej imprezie. To istniejący wyłącznie w wirtualnym świecie Mustang Raptor R - terenowa interpretacja amerykańskiej legendy.

Twórca dzieła, Oscar Vargas funkcjonujący pod pseudonimem @wb.artist20, przy wsparciu Stewarta Webba (@the_xcalibur) zinterpretował najnowszego Mustanga na nowo, całkowicie zmieniając jego charakter.

Raptor R to nic innego jak rajdowo-terenowe wcielenie sportowego coupe. Ze zwiększonym prześwitem, solidnymi oponami oraz dodatkowymi osłonami nadwozia i podwozia. Projekt prezentuje się naprawdę bojowo i atrakcyjnie. Na tyle, że gdyby trafił na rynek, z pewnością znalazłby wielu chętnych.

Wątpliwe jednak, by tak się stało. Na szczęście fani Forda lubiący taplać się w błocie, mają inne alternatywy w postaci Bronco czy pickupów.

Komentarze (0)