Mówił o problemach z kołem. Zabrali mu prawko na trzy miesiące
O tłumaczeniach kierowców, którzy przekroczyli dopuszczalną piękność, można byłoby prawdopodobnie napisać obszerną książkę. Co rusz policjanci trafiają na zaskakujące wyjaśnienia. Nie inaczej było tym razem w powiecie siedleckim na Mazowszu.
04.02.2023 | aktual.: 04.02.2023 12:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak przekazała mazowiecka policja, grupa Speed w Zbuczynie zatrzymała do kontroli mercedesa. Kierowca nie zastosował się do obowiązujących przepisów i dopuszczalną w terenie zabudowanym prędkość przekroczył aż o 51 km/h.
Gdy funkcjonariuszom udało się go zatrzymać, usłyszeli ciekawe tłumaczenie. 47-letni mężczyzna wyjaśnił, że jechał tak szybko, ponieważ z koła uciekało mu powietrze. Chciał jak najszybciej je dopompować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
No cóż, zapewne – przy dzisiejszych cenach paliw – chciał zaoszczędzić. Wiadomo przecież, że niskie ciśnienie w oponach skutkuje większymi oporami toczenia, a w konsekwencji większym spalaniem. Dlatego też kierowca pędził w kierunku kompresora...
Policjanci uświadomili mu jednak, że ważniejsze jest bezpieczeństwo na drodze i za jazdę z nadmierną prędkością nie może pozostać bezkarny. Ostatecznie mężczyzna dostał mandat w wysokości 1500 zł, a do tego 13 punktów karnych. Chociaż w sumie, jakby się nad tym zastanowić, nieco zaoszczędzi na paliwie, bo przez najbliższe trzy miesiące nie będzie mógł jeździć samochodem – zatrzymano mu prawo jazdy.