Mercedes SLC AMG - projekt nabiera kształtu
O projekcie Porsche-killera ze Stuttgartu mówi się już od jakiegoś czasu. Mercedes oficjalnie przyznał się do rozpoczęcia prac nad modelem o nazwie SLC, jednak to w zasadzie tyle, jeżeli chodzi o doniesienia o aucie. Pojawiają się jednak pierwsze konkretne informacje, z których wynika, że samochód tak naprawdę może być następcą SLS AMG. Wiemy również, jakie silniki znajdą się pod maską.
31.01.2013 | aktual.: 13.10.2022 10:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O projekcie Porsche-killera ze Stuttgartu mówi się już od jakiegoś czasu. Mercedes oficjalnie przyznał się do rozpoczęcia prac nad modelem o nazwie SLC, jednak to w zasadzie tyle, jeżeli chodzi o doniesienia o aucie. Pojawiają się jednak pierwsze konkretne informacje, z których wynika, że samochód tak naprawdę może być następcą SLS AMG. Wiemy również, jakie silniki znajdą się pod maską.
Powołując się na źródła wewnętrzne Mercedesa, magazyn "Car" przedstawił pierwsze prawdopodobne dane techniczne modelu SLC. Jeżeli wierzyć tym przeciekom, samochód wcale nie będzie produkowany równolegle z SLS AMG, tylko ma być jego następcą. Konstrukcja najprawdopodobniej będzie się opierać na ulepszonej ramie współczesnego Gullwinga, mimo to ma być od niego mniejsza. Mercedes zamierza dostosować wymiary auta w taki sposób, aby znaleźć się możliwie blisko Porsche 911.
Produkowany najprawdopodobniej w pełnej kooperacji z AMG samochód ma być nie tylko mniejszy, ale również tańszy. Mówi się o cenie oscylującej w granicach 350-400 tys. zł za podstawową odmianę; topowe wersje mogą kosztować nawet dwa razy więcej. Start sprzedaży SLC AMG planowany jest na rok 2015.
Ceny SLC AMG są jedynie orientacyjne, natomiast całkiem realnie wygląda gama silników, jakie zdaniem źródła trafią pod maskę. Podobnie jak w przypadku Jaguara F-Type klienci będą mogli wybierać spośród dwóch silników o różnych mocach. Podstawowa V-szóstka ma rozwijać około 340 KM. Ponadto przewiduje się aż trzy odmiany napędzane przez 4-litrowe turbodoładowane V8, które będą generować 490 KM, 550 KM lub nawet 590 KM.
Moce rozwijane przez te silniki są nieco wyższe niż znane z Porsche 911 (997). Co jednak warto zaznaczyć, Mercedes nie planuje specjalnie walczyć o obniżenie masy, czego skutkiem będzie auto cięższe nawet o 150 kg. Również rywal z Zuffenhausen nie próżnuje i na pewno dla najnowszej generacji swojego flagowego sportowca przygotuje równie mocne jednostki.
Źródło: Car