McLaren 765LT Strata mimo nazwy może okazać się niezłą inwestycją
Specjaliści z McLaren Special Operations znów pokazali swój kunszt. Najnowszym efektem ich wysiłków jest McLaren 765LT Strata - jednostkowy egzemplarz w bardzo nietypowej konfiguracji kolorystycznej, która pozwoli odróżnić go od seryjnych sztuk.
05.10.2020 | aktual.: 16.03.2023 16:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
450 roboczogodzin - tyle czasu poświęcono na samo lakierowanie tego wyjątkowego mclarena. MSO oparło swój najnowszy projekt na rzadkim modelu 765LT, który doczeka się zaledwie 765 sztuk. Każda z nich będzie wyjątkowa, ale raczej żadna nie pozwoli wyróżnić się tak bardzo, jak opisywany egzemplarz o nazwie Strata.
Połączenie czerni, czerwieni i pomarańczy zaowocowało niepowtarzalną prezencją nadwozia. Zadbano też o detale w postaci czerwonych zacisków hamulców czy dodatkowy wlot powietrza w dachu wykonany z nielakierowanego włókna węglowego. Carbon jest wiodącym materiałem także w kabinie, gdzie znajdziemy kubełkowe fotele o odchudzonej konstrukcji i delikatne, pomarańczowe przeszycia.
Wnętrze jednak na tle nadwozia prezentuje się wyjątkowo zachowawczo. Wszechobecna czerń z pewnością nie będzie rozpraszać kierowcy wyciskającego siódme poty z doładowanego, 4-litrowego V8, które generuje 765 KM mocy i 800 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Dzięki takim parametrom setka pojawia się na liczniku już po 2,8 sekundy.
Auto może więc pochwalić się najważniejszymi zaletami modelu 765LT, dodając do tego niepowtarzalny wygląd. Cena tego konkretnego egzemplarza pozostaje nieznana. Z pewnością jednak przekracza kwotę 1 819 461 zł - tyle bowiem trzeba zapłacić za podstawowe wydanie. Jedno jest pewne - mimo nazwy Strata raczej nie będzie złą lokatą kapitału.