Mazda Koeru nowym SUV‑em coupé z Japonii?
Targi we Frankfurcie to drugie najważniejsze wydarzenie na europejskiej scenie motoryzacyjnej. Zazwyczaj dominują na nich marki niemieckie, jednak Mazda również przygotowała coś ciekawego - to zapowiadany niedawno koncept Koeru, mający zwiastować nowego sportowego SUV-a z Japonii.
15.09.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mierzący 4,6 m długości na 1,9 m szerokości i 1,5 m wysokości samochód został zaprojektowany w docenianym na całym świecie języku stylistycznym KODO, co widać już zresztą na pierwszy rzut oka. Muskularne nadwozie z dużą atrapą chłodnicy i ostro ukształtowanymi reflektorami osadzono na 21-calowych obręczach co jeszcze bardziej potęguje wrażenie ciężkości, ale również sportowy charakter, którego w ściętej sylwetce Koeru nie brakuje.
Samochód pod względem prowadzenia będzie różnił się od dotychczasowych SUV-ów Mazdy. Sztywna konstrukcja i sportowe zawieszenie mają zadbać o odpowiedni poziom wrażeń z jazdy. Mamy więc nadzieję, że również w palecie silnikowej pojawi się jakiś mocniejszy motor, co zwiastować mogą duże, symetrycznie wyprowadzone końcówki układu wydechowego.
Japoński producent aspirując do segmentu premium i chcąc podjąć walkę w klasie usportowionych SUV-ów musi liczyć się z tym, że aktualne silniki SKYACTIV mogą nie oferować dostatecznych osiągów w przypadku crossovera średniej wielkości. Moc 192 KM generowana przez SKYACTIV-G o pojemności 2,5 l może nie wystarczyć, a w V6 o litrażu 3,7 generujące 277 KM w modelu CX-9 jakoś nie wierzymy...choć mogłoby być niegłupim rozwiązaniem.
Mazda nie zdradziła na razie żadnych szczegółów związanych z danymi technicznymi, ale wiemy, że koncept został wyposażony w zupełnie nowy system multimedialny MZD Connect, który niebawem pojawi się również w produkcyjnych Mazdach oraz nowe systemy bezpieczeństwa czynnego.
[aktualizacja 16 września]
Mimo oficjalnej premiery konceptu Koeru podczas frankfurckich targów Mazda nie zdradziła żadnych szczegółów technicznych poza znanymi wcześniej wymiarami i rozstawem osi, który wynosi 2,7 m.
W kuluarach mówi się, że Koeru po wdrożeniu do produkcji mogłoby przyjąć nazwę CX-7 wypełniając lukę między mniejszym CX-5 i topowym CX-9, który również czeka na nową generację.