Koło dwumasowe do wyrzucenia. Czy można się go po prostu pozbyć?
Dwumasowe koło zamachowe od lat jest obecne w niemal wszystkich silnikach Diesla, a także w wielu mocniejszych jednostkach benzynowych. Kiedy się niszczy, w starszych samochodach staje się poważnym problemem, gdyż jego cena może stanowić 30 proc. wartości auta. Czy można je po prostu zdemontować i jeździć dalej?
29.07.2024 | aktual.: 29.07.2024 12:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Aby dobrze zrozumieć problem, wystarczy prosty przykład. Kupujecie stare auto z silnikiem Diesla za ok. 6000 zł. Ma ono koło dwumasowe, które zaczyna stukać i mechanik stwierdza konieczność wymiany. Jest to element, który kiedy całkiem się rozpadnie, może uniemożliwić jazdę, więc podejmujecie decyzję o naprawie.
Niestety okazuje się, że koło dwumasowe kosztuje 2000 zł. Zakładając optymistycznie, że sprzęgło jest dobre, koszt wymiany sięgnie przynajmniej 2500 zł, a może to być nawet 3000 zł. Mamy tu już nie 30, a 50 proc. wartości auta. Zaczynacie się zastanawiać, czy to ma sens, czy na pewno koło dwumasowe jest potrzebne?
Do czego służy koło dwumasowe?
Koło dwumasowe ma za zadanie zmniejszać wibracje generowane przez pracujący silnik oraz sprawić, że moment obrotowy, który trafia z silnika do skrzyni biegów jest przekazywany płynniej. Działa trochę jak amortyzator, niwelując wibracje jednostki napędowej.
Koło dwumasowe chroni skrzynię biegów i wszystkie elementy układu napędowego przed tymi wibracjami, a także przyjmuje pierwszy strzał momentu obrotowego, kiedy gwałtownie dodajemy gazu, zmieniamy bieg lub dynamicznie ruszamy z miejsca.
Dwumasowe koło zamachowe pozwala na bardziej komfortowe podróżowanie samochodem z niską prędkością obrotową, co z kolei poprawia zużycie paliwa. Przy zmniejszonych rozmiarach silników i mniejszej liczbie cylindrów, zwłaszcza nowoczesnych silników benzynowych, wibracje w układzie napędowym stają się wyraźniejsze. Koła dwumasowe pochłaniają większość tych wibracji, zapewniając komfort użytkownikowi.
Poniższa grafika pokazuje, jak istotną rolę odgrywa koło dwumasowe. Porównanie dotyczy sprzęgła z kołem dwumasowym (wyżej) i bez koła dwumasowego (niżej). Wykres pokazuje natężenie wibracji, oraz drgań już na skrzyni biegów, stłumionych przez sprzęgło.
Czy dwumasowe koło zamachowe jest niezbędne?
Koła dwumasowe są bez wątpienia niezbędne w samochodach z mocnymi silnikami, które zniszczyłyby mechanizmy układu napędowego swoim wysokim momentem obrotowym. Co jednak ciekawe, koła dwumasowe są stosowane w małych, generujących duże wibracje silnikach i tu również są niezbędne, gdyż bez koła dwumasowego samochodem jeździłoby się mało komfortowo.
Obecnie zarówno silniki, jak i skrzynie biegów, są projektowane z minimalnymi rezerwami bezpieczeństwa. Pracują one na granicy wytrzymałości, co sprawia, że bez kół dwumasowych mogłyby się pojawić problemy z tymi podzespołami.
Konkluzja jest następująca - jeśli producent zastosował koło dwumasowe, to należy je zostawić w spokoju. Są jednak na rynku rozwiązania, które eliminują problem.
Wymiana "dwumasy" na koło jednomasowe
W niektórych przypadkach możliwa jest wymiana koła dwumasowego na koło jednomasowe, czyli tzw. sztywne. Można taką konwersję przeprowadzić w silnikach, które zależnie od wariantu występują zarówno z kołem jedno, jak i dwumasowym. Przykładem mogą być popularne diesle, jak 1.3 Multijet, 1.5 dCi czy 1.6 HDI.
Jeśli konwersja się uda się pod kątem dopasowania elementów, to problem zostanie rozwiązany. Nie zawsze jest to jednak opłacalne, bo do popularnych silników dwumasowe koła zamachowe są stosunkowo tanie. Mogą kosztować nawet poniżej 1500 zł.
Z drugiej strony po zmianie koła na sztywne, jazda samochodem stanie się mniej komfortowa. Są też inne efekty uboczne:
- mniejszy komfort jazdy na niskich obrotach – wibracje,
- większe wibracje na biegu jałowym,
- zwiększony hałas we wnętrzu pojazdu,
- gwałtowne reakcje na wciśnięcie pedału gazu – szarpnięcia,
- mniej precyzyjna zmiana biegów w pewnych zakresach obrotów,
- większe obciążenie skrzyni biegów,
- większe obciążenie tarczy sprzęgła,
- większe obciążenie poduszek silnika i skrzyni biegów.
Wymiana "dwumasy" na zestaw sprzęgła do konwersji
Producenci części samochodowych odpowiedzieli na potrzeby rynku specjalnymi zestawami sprzęgieł do konwersji. Tego typu zestawy zawierają sztywne koło zamachowe bez tłumików oraz specjalnie zaprojektowaną tarcza sprzęgła z większymi sprężynami (tłumikami), o większym skoku i wytrzymałości. W zestawie jest także mocniejszy docisk.
Specjalna konstrukcja tarczy sprzęgła eliminuje znaczą część efektów ubocznych konwersji. Jeśli silnik nie był tuningowany, można przyjąć, że ochronę przekładni i innych elementów zapewnia odpowiednia konstrukcja tarczy sprzęgła, która neutralizuje wibracje. To skuteczne rozwiązanie oferują np. tacy producenci jak Valeo czy Kager.
Valeo, jako pionier w produkcji zestawów zastępczych, przeprowadził badania, których wyniki wykazały dobrą trwałość ich alternatywnych rozwiązań bez negatywnych skutków dla skrzyni biegów. Przeprowadził również testy na dwóch identycznych samochodach, gdzie użytkownicy mieli rozpoznać typ koła zamachowego i w większości przypadków nie zauważyli różnicy.
Zestawy te są dostępne do popularnych, starszych jednostek spod znaku TDI, HDI, TDCI, CDI oraz D-4D. Z całą pewnością jest to lepsze rozwiązanie niż montaż sztywnego koła. Poniżej znajduje się porównanie przedstawiające plusy i minusy stosowania zestawu Valeo – sami zdecydujcie, co jest dla was ważniejsze.
Kiedy warto zastosować zestaw do konwersji?
Na pewno wtedy, gdy dużo jeździcie, zwłaszcza po mieście, a wasz silnik nie generuje dużego momentu obrotowego. Warto przemyśleć montaż zestawu do konwersji pod kątem czasu eksploatacji. Jeśli ma być to zabieg na jeden raz, czyli montaż zestawu zamiast koła dwumasowego, to taki zestaw musi być wyraźnie tańszy. Ale jeśli macie zamiar jeździć autem bardzo długo, zrobić duży przebieg, to warto zainwestować w konwersję.
W najpopularniejszych pojazdach, zwłaszcza koncernu VW, koła dwumasowe są relatywnie tanie, ponieważ wiele samochodów tej grupy używa tych samych kół w różnych modelach. Przykładem są diesle 2.0 TDI czy starsze 1.9 TDI.
Niektóre zestawy do konwersji mogą być niewiele tańsze od tych z kołem dwumasowym, a jeśli na pierwszym miejscu stawiacie komfort i bezproblemową eksploatację przez 2-3 lata, nowa dwumasa może być lepszym rozwiązaniem niż konwersja na sztywne koło zamachowe.
Dobrym przykładem jest popularne Audi A4 1.9 TDI o mocy 130 KM (silnik AVF). Zestaw koła dwumasowego ze sprzęgłem firmy Valeo kosztuje 1800 zł. Zestaw do konwersji to koszt 1560 zł. Różnica to tylko 240 zł, więc będzie się opłacało wtedy, kiedy auto ma jeździć tak długo, że po wymianie koła dwumasowego istnieje prawdopodobieństwo, że będziemy musieli zrobić to drugi raz. A więc aby się opłacało, trzeba będzie przejechać samochodem przynajmniej 150-200 tys. km.
Zobacz także