"Kolekcjonerskie" karty parkingowe dla niepełnosprawnych. Bezczelne oszustwo kosztem najsłabszych
Od 2013 r. przepisy wymuszają na właścicielach parkingów wyznaczanie większej liczby miejsc dla osób niepełnosprawnych. Jak się okazuje, korzystają z tego również oszuści. By uniknąć kłopotów, kupują przez internet karty, które wyglądają dokładnie jak oryginały.
18.12.2019 | aktual.: 22.03.2023 16:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wystarczy 350 zł, by kupić tak zwaną kolekcjonerską kartę uprawniającą do parkowania na miejscu dla osoby niepełnosprawnej. Nie trzeba ich szukać na czarnym rynku. Ogłoszenia znajdują się w ogólnie dostępnych serwisach ogłoszeniowych, a ich czytanie wprawia w osłupienie.
"Oryginalne karty parkingowe umożliwiające parkowanie w kopertach 100% legalnie" czytam w jednym z nich. Dalej ogłoszeniodawca pisze jednak: "Nie spotykam się w żadnym bezpiecznym miejscu, nie ma takich miejsc". Inny zachęca potencjalnych klientów słowami: "parkuj pod samym wejściem".
Oferowane poprzez internet karty wyglądają jak oryginalne. Są zalaminowane, a wykonujące je osoby proszą zamawiających o przesłanie zdjęcia, wymaganych danych i wzoru podpisu. Karta, przynajmniej z daleka, wygląda więc jak oryginał.
Z moralnego punktu widzenia bardzo łatwo osądzić osoby, które decydują się na skorzystanie z takiej oferty. Ale czy używający jej kierowca musi bać się kary?
- Policja nie ma dostępu do bazy danych zawierającej informacje o osobach, którym legalnie wydano karty parkingowe umożliwiające korzystanie z kopert - mówi Autokult.pl podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
- Informacje na temat posiadaczy kart parkingowych wydanych osobom niepełnosprawnym nie są gromadzone w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców - informuje mnie Igor Ryciak, rzecznik prasowy Centralnego Ośrodka Informatyki. Z tego powodu możliwością szybkiej weryfikacji prawdziwości karty nie dysponuje również straż miejska.
"Wpadka" jest możliwa tylko wtedy, gdy widok sprawnej osoby wysiadającej z samochodu opatrzonego kartą zainteresuje policjanta czy strażnika miejskiego lub gdy do któregoś z tych organów wpłynie zawiadomienie o osobie, która może bezprawnie korzystać z przywilejów na parkingu.
- Osoba używająca takiej "kolekcjonerskiej" karty może otrzymać mandat w wysokości 800 zł. Jeśli zaś chodzi o osoby wytwarzające karty, to zgodnie z Ustawą o dokumentach publicznych, jeśli replika pod względem rozmiaru zawiera się pomiędzy 75 a 120 proc. wielkości oryginalnego dokumentu, mogą one zostać ukarane grzywną lub karą do 2 lat pozbawienia wolności - dodaje Radosław Kobryś.
Oryginalne karty wydawane są osobom o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, które mają znacznie ograniczoną możliwość samodzielnego poruszania się. Kartę mogą otrzymać również placówki prowadzące działalność na rzecz osób niepełnosprawnych. Karty wydawane są na 3 lata dla placówek lub na 5 lat w przypadku osób niepełnosprawnych - o ile wcześniej nie kończy się ważność orzeczenia o niepełnosprawności.
Zastanawiać może też łatwowierność osób korzystających z ofert osób wytwarzających repliki kart. Powierzają im one swoje zdjęcie, dane i wzór podpisu, a przecież ludzi umożliwiających innym oszustwo i działającym na granicy prawa trudno nazwać wiarygodnymi.