Kiedy wszystko to za mało. Poznajcie P9LM EVO 900, czyli 911 Turbo S od Mansory

Mansory lubi regularnie przedstawiać projekty na granicy stylu i dobrego smaku. Wszystko zależy jednak od osobistych preferencji. W przypadku P9LM EVO 900 nie jest inaczej, bowiem 911 Turbo S po kuracji tunera wygląda niczym bohater filmu science-fiction.

Mansory P9LM 900 EVO
Mansory P9LM 900 EVO
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Mansory
Filip Buliński

20.07.2023 | aktual.: 23.07.2023 12:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Można odnieść wrażenie, że rola Mansory jest jedna – po kuracji u nich auto ma być po prostu ekscentryczne. Tu pieniądz wylewa się niemal każdą szczeliną. Możecie być pewni, że absolutnie nikt nie przegapi waszej powolnej parady po nadmorskim bulwarze. Chyba że akurat wyprostujecie prawą nogę. Wówczas może być ciężko.

Seryjny silnik generujący aż 650 KM i 800 Nm w 911 Turbo S został tu bowiem podkręcony do aż 900 KM i 1050 Nm. Efekt? Sprint do setki w 2,5 sekundy i prędkość maksymalna na poziomie 340 km/h. Tak w razie, gdybyście stwierdzili, że seryjny Turbo S jest za wolny.

Mansory P9LM 900 EVO
Mansory P9LM 900 EVO© Materiały prasowe | Mansory

Modyfikacji doczekało się także zawieszenie. Ale nie oszukujmy się. Wraz z większą mocą stanowią tylko skromny dodatek do tego, co widzimy na pierwszym planie. A widzimy nieprzebraną masę włókna węglowego, ukrytego pod zmyślnymi kształtami. Czasem myślę, że te elementy projektowane są przez dzieci stylistów. A przynajmniej nadają one kierunek "rozwoju". Bo patrząc z boku, P9LM 900 EVO wygląda po prostu jak Hot Wheels.

Tłuste poszerzenia zdają się tu i tak być najskromniejszym dodatkiem. Spójrzcie tylko na kształt przedniego zderzaka, liczne lotki czy chociażby wielką obudowę wlotów powietrza przy tylnych kołach. Poszerzenie ma swoje rozwinięcie także w tylnej części auta. Gdyby nie LED-owe listwa, właściwie trudno byłoby rozpoznać samochód.

Mansory P9LM 900 EVO
Mansory P9LM 900 EVO© Materiały prasowe | Mansory

Dodajmy do tego centralną, potrójną końcówkę wydechu otoczoną solidnym dyfuzorem, wlot powietrza na dachu rodem z Need for Speed, który dzieli tylną szybę na pół, oraz wielki, regulowany spojler, a otrzymamy pełen obraz. Oczywiście wszystkie modyfikacje mają na celu optymalizację aerodynamiki. Tak, jakby już wcześniej nie była solidnie dopracowana.

Co jednak ciekawe. Na specjalne życzenie, możecie zamówić samochód… bez poszerzeń. Pytanie jednak brzmi, po co wówczas w ogóle decydować się na Mansory.

Mansory P9LM 900 EVO
Mansory P9LM 900 EVO© Materiały prasowe | Mansory

Mansory nie zapomniało także o wyjątkowym, dwukolorowym malowaniu z zielenią dentystyczną. Jeśli to wciąż za mało, zajrzyjcie do wnętrza. Tak jak mówiłem na początku, trudno o bardziej ekscentryczny projekt. Kolor tapicerki bez wątpienia jest osobliwy, ale w sportowej jeździe pomoże wam kierownica z rosnącymi razem z obrotami lampkami na górnej części wieńca.

Ale spokojnie. Wybór koloru leży po stronie klienta. Nie musicie się więc decydować na biało-dentystyczne wnętrze. Choć niewątpliwie, szokuje. Szczególnie jeśli wybralibyście kabriolet, bo i on wkrótce dołączy do oferty obok coupe.

Mansory P9LM 900 EVO
Mansory P9LM 900 EVO© Materiały prasowe | Mansory

Jeśli projekt Mansory zawładnął waszym sercem, a zasobność portfela pozwala na zakup, radzę się spieszyć. Tuner zapowiedział bowiem wypuszczenie jedynie 10 egzemplarzy P9LM 900 EVO. Cena? Ta niestety pozostaje tajemnicą. Biorąc jednak pod uwagę, że "zwykłe" 911 Turbo zaczyna się od 1 249 000 zł, nie liczyłbym tutaj na specjalną ofertę.

  • Mansory P9LM 900 EVO
  • Mansory P9LM 900 EVO
  • Mansory P9LM 900 EVO
  • Mansory P9LM 900 EVO
  • Mansory P9LM 900 EVO
  • Mansory P9LM 900 EVO
  • Mansory P9LM 900 EVO
  • Mansory P9LM 900 EVO
  • Mansory P9LM 900 EVO
  • Mansory P9LM 900 EVO
  • Mansory P9LM 900 EVO
  • Mansory P9LM 900 EVO
  • Mansory P9LM 900 EVO
  • Mansory P9LM 900 EVO
[1/14] Mansory P9LM 900 EVOŹródło zdjęć: © Materiały prasowe | Mansory
Komentarze (4)