Jechali pod prąd i zablokowali strażaków. Mogło dojść do wybuchu
Od pewnego czasu utworzenie tzw. korytarza życia jest obowiązkiem kierowców, którzy trafiają na zator drogowy spowodowany wypadkiem. Niestety nie wszyscy kierowcy wiedzą, że nie można z niego korzystać, zwłaszcza jadąc pod prąd. Policja już podjęła działania.
20.04.2024 | aktual.: 20.04.2024 13:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do skandalicznej sytuacji doszło niedawno na autostradzie A2. Strażacy jadący do zdarzenia z udziałem samochodu przewożącego butle z gazem zostali zablokowani przez kierowców, którzy poruszali się pod prąd korytarzem życia.
Zobacz sytuację na poniższym filmie:
Wskutek wypadku, który miał miejsce na 74 kilometrze, doszło do rozszczelnienia się butli, co mogło skutkować wybuchem, dlatego na miejscu musiała pojawić się specjalna jednostka straży pożarnej, jednak ich skuteczny dojazd został uniemożliwiony przez kierowców, którzy stracili cierpliwość i postanowili wydostać się z zatoru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na filmie, który został opublikowany w internecie, widać patową sytuację, ponieważ nie było fizycznej możliwości, aby samochody jadące pod prąd mogły zrobić miejsce dla ratowników. Kierowcy próbowali chaotycznie szukać miejsca wokół, ale niestety nikt nie wpadł na to, aby wrzucić bieg wsteczny i zacząć przemieszczać się zgodnie z kierunkiem jazdy wozów strażackich. Z pewnością byłoby to lepsze wyjście niż tkwienie w jednym miejscu.
Nagrania z tego zdarzenia zostały zabezpieczone przez świebodzińskich policjantów. Aktualnie są analizowane. Policjanci dysponują numerami rejestracyjnymi pojazdów i będą dążyć do ukarania nieodpowiedzialnych kierowców.