Jechał SUV‑em, dostał dwa razy większy mandat - niemiecki wyrok bez precedensu
SUV-y z uwagi na większą masę, rozmiary i specyficzny kształt uchodzą za bardziej niebezpieczne dla innych uczestników ruchu niż auta z klasycznymi nadwoziami. Niemiecki sąd wziął to pod uwagę nakładając grzywnę za przejazd na czerwonym świetle.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O sprawie bez precedensu donosi agencja Reuters. Jak możemy przeczytać w komunikacie, chodzi o wyrok wydany przez sąd we Frankfurcie, w sprawie złamania przepisów przez kierowcę SUV-a.
Mowa o wykroczeniu jakich wiele - przejeździe na czerwonym świetle. Sąd orzekł, że kierowca ma zapłacić grzywnę w wysokości 350 euro. To niemal dwukrotnie więcej niż wynosi standardowy mandat za to przewinienie. Skąd tak wysoka kwota?
Sąd uargumentował ją faktem, że wykroczenia dokonano SUV-em, a więc pojazdem bardziej niebezpiecznym dla pieszych i rowerzystów. Uznano, iż ryzyko związane z ewentualnymi konsekwencjami przewinienia było większe niż w przypadku zwykłego auta osobowego.
To pierwszy taki wyrok w historii niemieckiego sądownictwa. Można jednak przypuszczać, że nie ostatni, szczególnie w obliczu niedawnych badań opublikowanych przez amerykański instytut bezpieczeństwa drogowego, IIHS.
Wyniki są zaskakujące. Jak się okazuje, ryzyko śmiertelnego potrącenia podczas niektórych manewrów jest zauważalnie wyższe w przypadku SUV-ów. Przy lewoskręcie wynosi dwukrotność średniej, a podczas skręcania w prawo rośnie o 63 proc w stosunku do normy.
Autorzy badań zwracają uwagę, że nie jest to wyłącznie kwestia większej masy i rozmiarów, ale i gorszej widoczności. Wysoka pozycja za kierownicą sprzyja patrzeniu w dal, ale utrudnia ocenę sytuacji w pobliżu auta, co jest kluczowe na skrzyżowaniach czy przejściach dla pieszych.