Hyundai pracuje nad supersamochodem. Będzie należał do rodziny N
Dawno nikt nie narobił takiego zamieszania w klasie hot hatchy jak Hyundai i30 N. Teraz marka ujawniła, że rozpoczęła pracę nad swoim flagowym modelem, którego "nikt nie spodziewa się po Hyundaiu".
26.10.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przynajmniej tak twierdzi Thomas Schemera, wicedyrektor zarządzający działem sportowych samochodów i motorsportu, który w wywiadzie dla AutoRAI.nl potwierdza, że będzie to "coś bardzo egzotycznego". Nie możemy się doczekać, zwłaszcza, że zarówno ja, jak i Marcin Łobodziński jesteśmy zachwyceni i30 N, a ostatnie doniesienia z Paryża nastrajają wyjątkowo pozytywnie.
Czego możemy się spodziewać? Na tym etapie jest jeszcze za wcześnie, by mówić o pewnikach, ale wiadomo, że flagowy samochód rodziny N będzie przynajmniej w pewnym stopniu będzie opierał się na koncepcie RM 16 N. Schemera nie mógł potwierdzić, czy "halo car" będzie wyprodukowany w ograniczonej liczbie.
Plotki na tym etapie mówią, że rozmowy wewnątrz firmy potwierdziły raczej "dwuosobowy samochód sportowy" niż limuzynę z potężnym silnikiem (w koncernie jest przecież Kia Stinger czy Genesis G70).
Podczas wywiadu z AutoRAI.nl Schemera stwierdził, że rodzina N zostanie zelektryfikowana, trwają też rozmowy nad ewentualnym poszerzeniem jej o Hyundaia i20 czy całkiem nieźle sprzedający model Kona.