GITD sprawdziło ciężarówki na A4. Połowie kierowców zatrzymano dowody rejestracyjne
Najnowocześniejsza mobilna stacja kontroli pojazdów w Polsce zaprezentowała swoje możliwości. Zaawansowany sprzęt jasno pokazał, że mamy duży problem ze stanem technicznym pojazdów ciężarowych.
30.05.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mieści się na naczepie ciężarówki, waży 8 ton i ma spore możliwości. Najnowocześniejsza w Polsce mobilna stacja kontroli pojazdów jest na wyposażeniu Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Dzięki niej funkcjonariusze w dowolnym miejscu mogą przeprowadzić kontrolę stanu dowolnego pojazdu - od taksówki po ważące 40 ton tiry. Taki właśnie sprzęt wykorzystali pracownicy GITD, którzy prowadzili działania na opolskim fragmencie autostrady A4.
W ramach akcji sprawdzone zostały 42 pojazdy. Aż w 21 przypadkach funkcjonariusze zdecydowali o zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego. Sześć ciężarówek było w takim stanie, że nie nadawały się do dalszej jazdy. Za pomocą szarpaków i rolek stacji sprawdzano układ kierowniczy, hamulcowy i zawieszenie. Dymomierz i analizator spalin pomagały wychwycić te pojazdy, które nadmiernie zanieczyszczały środowisko.
Zarzuty funkcjonariuszy GITD nie dotyczyły jedynie złego stanu technicznego pojazdów. Czterech kierowców posługiwało się emulatorami AdBlue, czyli urządzeniami, które mają oszukiwać fabryczny system redukcji emisji szkodliwych tlenków azotu. Jeden z kierowców używał tzw. magnesu. Chodzi o urządzenie, które wprowadza w błąd tachograf i pozwala na jazdę przez dłuższy czas, niż pozwala na to prawo.
Zastanawiające jest to, że pomimo systemu kontroli technicznej pojazdów tak wiele ciężarówek nie spełniało wymogów prawa. GITD zamierza kupić jeszcze 16 podobnych, mobilnych stacji kontroli pojazdów. Będzie to oznaczało znaczne wzmocnienie możliwości tej służby.