Ford Transit Connect dołącza do gamy. Pod maską sprawdzone silniki
Gama Ford Pro doczekała się kolejnego reprezentanta. To użytkowy Transit Connect, który jest konstrukcyjnie zbliżony do Volkswagena Caddy. Co ma do zaoferowania klientom?
31.01.2024 | aktual.: 31.01.2024 19:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przede wszystkim praktyczne i całkiem ładne nadwozie, które mimo pokrewieństwa z Volkswagenem wyróżnia się sporą dawką indywidualizmu. Przestrzeni nie zabraknie. W długiej wersji przewieziemy nawet 3,7 m3 ładunku, w krótszej natomiast 3,1 m3. To wartości dla wariantu dwuosobowego. Warto jednak odnotować, że w gamie pojawi się także wersja z tylną kanapą. W jej przypadku przestrzeń ładunkowa wyniesie od 2,5 m3 do 3,1 m3.
Zobacz także
Pokrewieństwo z Volkswagenem sprawia, że pod maską może znaleźć się ciekawy napęd. Mowa o hybrydzie typu plug-in opartej na benzynowym silniku 1.5 TSI. 150 KM zapewni niezłe osiągi, a akumulator o pojemności prawie 20 kWh przekłada się na 110 km zasięgu na samym prądzie.
Co warte odnotowania, nawet w hybrydzie nie można narzekać na ładowność. Ta wynosi 770 kg. Dodatkowo na haku można ciągnąć przyczepę o masie do 1400 kg.
Tradycjonaliści mogą też wybrać diesla. To dobrze znany 2.0 TDI dostępny w dwóch wariantach mocy: 102 KM i 122 KM. Ten mocniejszy może współpracować z automatem DSG lub napędem na cztery koła (choć parowanym tylko z manualem).
W pierwszej kolejności na rynek trafią właśnie wersje wysokoprężne. Stanie się to mniej więcej w 2024 roku. Później do gamy dołączy także hybryda plug-in. Ceny na razie pozostają nieznane. Z racji bardziej użytkowego charakteru można jednak podejrzewać, że Transit Connect będzie tańszy od znanego już nam Tourneo Connecta, wycenianego na 149 224 zł.