Ford Bronco wjeżdża do Europy. Znamy specyfikację
W ostatnich miesiącach Ford Europe kojarzy się głównie z ograniczaniem liczby dostępnych modeli. Na szczęście marka wciąż potrafi zaskoczyć. Przykładem jest terenowy Bronco - stworzony głównie dla Ameryki, a debiutujący właśnie w Europie.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O tym, że Bronco trafi na Stary Kontynent dowiedzieliśmy się w lipcu 2022 roku. Teraz Ford przeszedł od słów do czynów, publikując specyfikację modelu. Oferta dla Europy nie będzie oczywiście tak rozbudowana jak w USA. Spodziewane są także limity sprzedażowe. Mimo to zdecydowanie warto było czekać.
Klienci dostaną do wyboru jedną wersję napędu oraz dwa warianty wyposażenia mocno różniące się charakterem. Zarówno silnik jak i poszczególne wersje zapowiadają się jednak wyjątkowo dobrze. Nikt nie powinien narzekać.
2,7-litrowe V6, które znajdziemy pod maską, zapewni 335 KM mocy i 563 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Takie parametry w połączeniu z elektronicznym systemem "G.O.A.T." (Goes Over Any Type of Terrain) mają zapewnić maksimum frajdy w terenie.
"G.O.A.T." to nie tylko automatyczne dostosowanie parametrów napędu do aktualnych warunków, ale i siedem trybów jazdy do wyboru. Każdy powinien więc znaleźć coś dla siebie.
Poszczególne tryby mają się nieco różnić w zależności od wersji. Outer Banks będzie bowiem bardziej cywilizowana, a Badlands nastawiona na teren, co oczywiście nie oznacza, że bazowa nie poradzi sobie poza asfaltem.
Już w standardzie dostaniemy bowiem 18-calowe felgi z oponami Bridgestone, elektronicznie sterowany reduktor i tryby "G.O.A.T" Normal, Eco, Slippery, Mud/Ruts, Sand i Sport.
Badlands dorzuca do tego elektromechaniczny reduktor, opony BF-Goodrich All-Terrain, zawieszenie firmy Bilstein, elektronicznie rozłączane stabilizatory i dodatkowe ustawienia Rock Crawl oraz Baja.
Niebawem powinniśmy poznać pełną specyfikację dla polskiego rynku oraz - co najważniejsze - ceny. Trzymajcie rękę na pulsie.
