Betonowe balasty, dźwig i fiat stilo. Inspektorzy ITD zatrzymali nietypowy transport
Wielkopolska Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała do kontroli nietypowy zestaw składający się z dużego dźwigu oraz ciężarówki z naczepą przewożącą nie tylko betonowe balasty, ale i auto osobowe. Jak się okazało, kierowcy pojazdów znacząco przekroczyli dopuszczalne ograniczenia tonażowe.
18.06.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Fiat stilo w towarzystwie obciążników do żurawia budowlanego to nietypowy obrazek, który przykuł uwagę wielkopolskich funkcjonariuszy Inspekcji Transportu Drogowego. Kierowca ciężarówki z naczepą został zatrzymany do kontroli. Podobnie jak jego kolega jadący dużym dźwigiem.
Zestaw został dokładnie zważony. W wyniku przeprowadzonych badań okazało się, że zarówno samojezdny dźwig, jak i ciągnik siodłowy za naczepą przekraczają dopuszczalne ograniczenia tonażowe. Kierowcy mieli co prawda zezwolenia na przejazd pojazdów ponadnormatywnych, ale okazały się one niewystarczające.
Kategoria VI dopuszcza bowiem do ruchu pojazdy o rzeczywistej masie całkowitej do 60 ton, podczas gdy zestaw przewożący balasty do żurawia i auto osobowe ważył ponad 100 ton, a dźwig samojezdny około 70 ton.
W związku z tym przewoźnik powinien dysponować zezwoleniami kategorii VII, których niestety nie miał. Jakby tego było mało, transport powinien odbywać się przy udziale dodatkowego pilotażu, którego w tym wypadku zabrakło.
W związku z wykrytymi nieprawidłowościami dźwig został skierowany na strzeżony parking, który opuści po uzyskaniu przez przewoźnika odpowiednich zezwoleń. Część balastów z ciężarówki oraz samochód osobowy, którym kierowcy planowali wrócić z budowy, przeładowano natomiast na inny pojazd, dzięki czemu możliwe było dalsze kontynuowanie podróży.
Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne, które może skończyć się karą w wysokości 15 tys. zł.