Fiat cinquecento z silnikiem Kawasaki to absurdalny projekt. Nie sposób go nie uwielbiać
Gdyby Fiat Cinquecento wyjeżdżał z tyskiej fabryki wyposażony w 250-konny silnik z Kawasaki, nikt nie mówiłby na niego "Cienias". Historii już jednak nie zmienimy, ale zawsze można przerobić małego hatchbacka. Efekt jest zniewalający.
21.11.2018 | aktual.: 14.10.2022 15:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Co prawda Fiat oferował Cinquecento Sporting, ale nie był to samochód, który porywał tłumy. Litrowy silnik o mocy 54 KM, aluminiowe felgi i obniżone o 20 mm zawieszenie to za mało, by z miejskiego hatchbacka zrobić coś ekscytującego. Ale kto powiedział, że trzeba ograniczać się jedynie do seryjnych wersji?
Właściciel tego egzemplarza poszedł o krok dalej. Taki duży krok dalej, ponieważ jego cinquecento ma centralnie umieszczony silnik z Kawasaki Ninja ZX-14R. Motor kręci się do 12 tys. obr/min i generuje 250 KM. To ponad 8 razy więcej niż najsłabsza odmiana auta.
Fiat 500 with Kawasaki Ninja ZX-14R Engine SWAP! - 1441cc 12.000rpm 4-Cylinder Engine!
Nadwozie zostało poszerzone, pojawiły się nowe felgi z oponami typu slick i zmodyfikowany przód pozbawiony reflektorów. Zniknęły też tylne szyby i zderzak. Ten ostatni musiał zrobić miejsce dla wielkiego, świetnie brzmiącego wydechu.
Z wnętrza usunięto w zasadzie wszystko. Na środku znajduje się jeden fotel kubełkowy, przed nim kierownica i proste wskaźniki. Oczywiście musiała pojawić się klatka bezpieczeństwa. Jak widać na filmie, okiełznanie tego potwora to nie taka prosta sprawa.