Dacia Bigster za 99 900 zł. Co lepszego można kupić w tej cenie?
Dacia Bigster wkracza na polski rynek z kuszącą ofertą dla miłośników SUV-ów. Można ją zamawiać za 99 900 zł. Choć największy model w ofercie Dacii aspiruje do segmentu kompaktowych SUV-ów, konkurencją mogą okazać się także auta spoza tego segmentu. To ciekawa opcja dla tych, którzy poszukują przestronnego i dobrze wyposażonego auta w cenie do 100 tys. zł.
13.01.2025 | aktual.: 14.01.2025 10:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podstawowa wersja wyposażenia Bigstera, czyli Essential, to również podstawowy silnik 1.2 TCe o mocy 140 KM. Auto w standardzie ma przedni napęd, ale wersja z napędem 4x4 kosztuje 110 400 zł i ma silnik katalogowo słabszy o 10 KM. Porównajmy jednak podstawową wersję Bigstera z modelami innych marek i sprawdźmy, czy można za tę cenę kupić większe, lepsze, lepiej wyposażone auto.
Przyjmijmy zasadę, że zamawiamy całkowicie nowe auto do produkcji, a nie kupujemy samochód ze stoku, więc w tym porównaniu będę posługiwał się wyłącznie aktualnymi cenami z konfiguratorów. Chodzi też o porównanie aut do produkcji, z rocznika 2025, które można sobie skonfigurować, dobierając choćby lakier. Z tego też powodu w zestawieniu nie znajdziecie żadnego Suzuki, choć S-Cross to mocny konkurent Bigstera. Niestety nie znamy jeszcze aktualnych cen.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dacia Bigster w dobrej cenie, ale z dużą wadą
Podstawowa wersja Essential Bigstera to wybór dla tych, którzy nie mają dużych wymagań, ale nie dlatego, że wyposażenie jest ubogie, lecz dlatego, że nie można go zmienić. W zasadzie jedyną opcją jest lakier (w standardzie biały), a i tu nie ma dużego pola do popisu, bo za 3000 zł mamy do wyboru kolor czarny lub szary.
Są też nieliczne akcesoria, które można zamówić w salonie w każdej chwili i na tym koniec. Jeśli chcemy rzeczywiście konfigurować ten samochód i mieć większy wybór lakierów, to należy wybrać wersję Expression za 107 400 zł. Choć to wciąż bardzo dobra cena, jak się za chwilę przekonacie
Bigster kontra...
Najbliżej Bigstera jeśli chodzi o typ pojazdu i cenę jest Seat Ateca, którego można zamówić w cenie od 107 000 zł. W bezpłatnym kolorze niebieskim i z silnikiem 1.0 TSI o mocy 115 KM. Auto ma wyposażenie bardzo zbliżone do Bigstera, ale ma dodatkowo dwustrefową automatyczną klimatyzację i podłokietnik, które dostaniemy w wyższej wersji wyposażenia Dacii.
Na korzyść Bigstera przemawia większy i mocniejszy silnik, a także sama wielkość pojazdu. Bigster jest dłuższy o 19 cm, a rozstaw osi ma większy o 6 cm. Wybierając wyższą specyfikację rumuńskiego samochodu wyposażenie mamy w pełni porównywalne z Atecą, a samochód wciąż większy i mocniejszy.
Drugim, bardzo mocnym konkurentem jest SsangYong Korando w cenie 108 400 zł za wersję podstawową. Na liście wyposażenia, którego nie ma w Bigsterze, jest tu m.in. nawigacja (w Dacii dopłata 2400 zł do wersji Expression), składane elektrycznie lusterka i dwustrefowa klimatyzacja. Podobnie wyposażony Bigster będzie kosztował 109 800 zł.
Korando jest samochodem minimalnie mniejszym od Bigstera. Krótszym o 12 cm, niższym o 9 cm i z rozstawem osi mniejszym o 2,7 cm. Zaletą i wadą jednocześnie koreańskiego samochodu jest silnik. Z jednej strony większy (1.5 Turbo) i mocniejszy (163 KM), ale z drugiej zdecydowanie bardziej paliwożerny. Większa radość z przyspieszania jest kupiona spalaniem na poziomie, jakie w Bigsterze trudno będzie osiągnąć nawet przy dynamicznej jeździe.
Inną, choć korzystniejszą cenowo propozycją SsangYonga jest zdecydowanie mniejszy crossover Tivoli dostępny od 89 900 zł (niestety większa wersja Grand nie jest obecnie oferowana). Zwykłe Tivoli jest krótsze od Bigstera o całe 34,5 cm, a pod względem rozstawu osi brakuje mu ponad 10 cm.
Jednak ma silnik 1.5 Turbo jak w Korando, wciąż bardziej paliwożerny, choć auto będzie jeszcze bardziej dynamiczne. Za 99 900 zł, czyli kwotę odpowiadającą cenie bazowego Bigstera mamy już wyższy standard wyposażenia Tivoli Adventure. Na jej liście znajdziemy m.in. automatyczną klimatyzację, podgrzewaną kierownicę i fotele, podłokietnik czy podwójną podłogę bagażnika - tego nie ma w podstawowej wersji Bigstera. Wciąż jednak nie zmienia to faktu, że pod względem wielkości nie są to porównywalne auta.
Zdecydowanie bliżej Bigstera wymiarami jest świetnie wyceniony Opel Frontera, który w wersji Edition kosztuje 102 900 zł. Za te 3000 zł więcej dostajemy automatyczną skrzynię biegów, choć silnik o podobnej pojemności ma o 38 KM mniej. W cenie jest też ładny lakier pomarańczowy. Frontera jest krótsza o 18,5 cm, ale rozstawem osi przegrywa tylko o 3 cm.
Pod względem wyposażenia samochody są bardzo zbliżone. W przypadku Frontery mamy felgi stalowe, ale za to mamy podwójną podłogę bagażnika. Nie ma też ekranu centralnego i kamery cofania, a te elementy są standardem w Dacii.
Kolejną ciekawą alternatywą w segmencie crossoverów jest Renault Captur. Auto w wersji podstawowej kupimy za 89 900 zł, ale jest ono o 33 cm krótsze, choć rozstaw osi jest mniejszy tylko o 6 cm.
Od mniejszego Renault dostajemy wyraźnie słabszy silnik 1.0 TCe (90 KM), ale dopłacając 600 zł mamy zasilanie gazem. I tak wybierając wyższą wersję wyposażenia Techno mamy auto na gaz, o 40 KM słabsze, mniejsze, ale znacznie lepiej wyposażone.
W standardzie jest już nie tylko czerwony lakier (lub czerwony z czarnym dachem), ale też o cal większe alufelgi, dostęp bezkluczykowy (karta), składane elektrycznie lusterka, podłokietnik, podwójna podłoga bagażnika, automatyczny hamulec postojowy, automatyczna klimatyzacja, indukcyjna ładowarka. Tego na liście wyposażenia podstawowego Bigstera nie znajdziemy.
A może nie SUV i nie crossover?
W podobnej do Dacii Bigster cenie można kupić auta z innych segmentów niż SUV/crossover. A najbardziej zbliżonym jest tradycyjny segment C. I tu mamy niewiele, ale jednak kilka propozycji.
Najtańszą jest Hyundai i30 za 98 900 zł lub wersja Wagon za 102 900 zł. Kombi jest dłuższe o 1,5 cm od Bigstera, choć rozstaw osi jest krótszy o 5 cm, ale auto jest przynajmniej tak samo praktyczne jak SUV Dacii. Sprawdźmy jednak silnik i wyposażenie.
Porównanie silników wypada zdecydowanie na korzyść Bigstera. Podstawowy motor w Hyundaiu to wolnossące 1.5 DPI o mocy 96 KM. W standardzie w Hyundaiu mamy – w porównaniu z Bigsterem – czerwony lakier bezpłatny, nawigację i reflektory w pełni diodowe z doświetlaniem zakrętów. Nie mamy natomiast aluminiowych felg. Trudno taki samochód nazwać korzystniejszą ofertą.
To może Kia Ceed za 99 400 zł z mocniejszym i żwawszym silnikiem 1.0 T-GDI o mocy 100 KM? Wciąż odstaje parametrami od propozycji Dacii, ale przewyższa te Hyundaia. Auto jest oczywiście mniejsze od Bigstera. A co z wyposażeniem?
Niestety, poza podłokietnikiem Ceed nie oferuje niczego, co przewyższałoby wyposażenie Dacii. Nie ma też felg aluminiowych ani ekranu multimediów.
Ostatnią i naprawdę dobrą propozycją w segmencie C jest Renault Megane Grandcoupe. Co prawda sedan, więc nadwozie nieporównywalnie mniej praktyczne od Bigstera, ale wyposażenie jest nieco lepsze, a cena niewiele wyższa. Pod maską pracuje silnik TCe o tej samej mocy 140 KM, ale cztero-, a nie trzycylindrowy i o pojemności 1,3 litra.
Na liście wyposażenia jest kilka elementów, których nie ma bazowy Bigster. Są to m.in. nawigacja, dwustrefowa klimatyzacja, podłokietnik, automatyczny hamulec postojowy. Nie ma natomiast felg aluminiowych i diodowych świateł mijania (tylko do jazdy dziennej). To obecnie bodaj najlepiej wyceniony kompakt kosztujący ok. 100 tys. zł. Trzeba tylko przymknąć oko na nadwozie typu sedan, choć urody nie sposób mu odmówić.
Bigster albo co?
Podsumowując, lepszej oferty od Bigstera nie sposób znaleźć jeśli weźmiemy pod uwagę takie czynniki jak wielkość, praktyczność, wyposażenie, moc silnika i cenę. Dobrze na tle rumuńskiego SUV-a wypada Seat Ateca, ale ma jeszcze mniejszy i słabszy silnik, któremu już w dużo mniejszej Aronie czasami brakuje tchu.
Zdecydowanie lepszym źródłem napędu dysponuje świetnie wyceniony SsangYong Korando, choć tu z kolei trzeba się liczyć w wysokim zużyciem paliwa. Samo auto jest blisko rozmiarami i funkcjonalnością Bigstera, a cena i wyposażenie są w pełni porównywalne. Oba modele można zamówić z napędem na cztery koła lub automatem, ale na razie tylko SsangYonga kupicie z jednym i drugim.