F1: Red Bull bije wiekowy rekord! Przetrwał aż 35 lat
Max Verstappen wygrał Grand Prix Węgier, 12. rundę Mistrzostw Świata Formuły 1. Tym samem ekipa Red Bull Racing odniosła 12. wygraną z rzędu, bijąc 35-letni rekord McLarena.
23.07.2023 17:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pole position Lewisa Hamiltona dało nadzieję na przerwanie kapitalnej serii Red Bulla. Czerwone Byki wygrały 11 wyścigów z rzędu i zrównały się z McLarenem – Ayrton Senna i Alain Prost mogli pochwalić się podobną serią triumfów w 1988 roku. Brytyjczyk jednak nie miał dobrego startu i Max Verstappen z łatwością odebrał z jego rąk prowadzenie.
Bardzo dobrze ruszyli również kierowcy McLarena. Potwierdzili oni, że świetne GP Wielkiej Brytanii wcale nie było wypadkiem przy pracy. Po starcie na kapitalnej drugiej lokacie plasował się Oscar Piastri, a trzeci był Lando Norris.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chaos na starcie wprowadził za to Zhou Guanyu. Chińczyk zaspał na polu startowym, a na dojeździe do pierwszego zakrętu uderzył w powracającego do Formuły 1 Daniela Ricciardo. Ten przekazał reakcję łańcuchową dalej i uderzył w Pierre’a Gasly’ego, a ten – w swojego zespołowego kolegę i rodaka Estebana Ocona. W wyniku kolizji oba bolidy Alpine pożegnały się w wyścigiem. Zhou otrzymał zaś karę zaledwie 5 sekund.
Verstappen bez problemów utrzymywał prowadzenie, lecz za jego plecami działo się naprawdę wiele. Po zjeździe do alei serwisowej Norris ustanowił najszybsze okrążenie wyścigu i zdołał podciąć Piastriego, wskakując na drugą pozycję. Brytyjczyk prezentował świetne tempo i odjechał koledze z zespołu.
22-letni Oscar zaś nie był w stanie obronić się przed zakusami Pereza i Hamiltona, chociaż postawił im naprawdę twarde warunki. Australijczyk, który w tym roku debiutuje w F1, może być 5. miejsca zadowolony, chociaż niedosyt z pewnością pozostał.
Ostatecznie Verstappen pokonał drugiego Norrisa o ponad 33 sekundy. Tym samym Red Bull pobił rekord McLarena, wygrywając 12. raz z rzędu. Podium uzupełnił Sergio Perez, a na kolejnych pozycjach ulokowali się Lewis Hamilton (Mercedes), Oscar Piastri (McLaren), George Russell (Mercedes), Charles Leclerc (Ferrari), Carlos Sainz (Ferrari), Fernando Alonso (Aston Martin) i Lance Stroll (Aston Martin).
Już za tydzień Grand Prix Belgii - ostatni wyścig przed wakacyjną przerwą. Po rywalizacji na Spa-Francorchamps zespoły będą miały 4 tygodnie odpoczynku przed kolejną rundą.