Dziś stoisz legalnie, jutro dostaniesz mandat. Znaki B‑37 i B‑38 mogą okazać się pułapką

Każdy kierowca wie (a przynajmniej powinien wiedzieć), co oznaczają znaki B-35 i B-36, czyli kolejno "zakaz postoju" oraz "zakaz zatrzymywania się". Ale co jeśli na pierwszym z nich zobaczymy jedną lub dwie pionowe białe linie? Tu trzeba zachować czujność. I spojrzeć w kalendarz. Inaczej grozi nam mandat.

Źródło zdjęć: © Straż Miejska | Straż Miejska Gdańsk
Filip Buliński

10.08.2023 | aktual.: 10.08.2023 13:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Znaki B-37 i B-38 mają po części takie samo zastosowanie jak ich "rodzic", czyli znak B-35 "zakaz postoju". Zgodnie z przepisami postój to "unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające dłużej niż 1 minutę". Kluczowy w wymienionych na początku znakach jest jeden aspekt. Obecność jednej lub dwóch białych pionowych linii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oznaczają one bowiem, że zakaz postoju dotyczy dni nieparzystych (dla znaku z jedną linią) i parzystych (dla znaku z dwoma liniami). Po co się takie stosuje? Znaki B-37 i B-38 często stawiane są np. na wąskich czy jednokierunkowych uliczkach by ułatwić zaopatrywanie sklepów czy wywóz śmieci. Po prawej stronie drogi może więc stać np. znak B-37, a po drugiej – B-38.

© Autokult | Autokult

Jeśli więc jednego dnia zatrzymamy się w danym miejscu, wcale nie oznacza to, że następnego nie dostaniemy za to samo mandatu. Co jednak istotne, zakaz ten nie obowiązuje w przedziale godzin od 21 do 24. To czas, kiedy można np. przestawić samochód z jednej strony drogi, na drugą.

Przepisy dopuszczają natomiast postój za wspomnianymi znakami pojazdów prowadzonych przez osobę niepełnosprawną lub pojazdów przewożących takie osoby, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności oraz wystawienia za szybą stosownej karty parkingowej.

W pozostałych przypadkach grozi nam mandat. Za sam nieuprawniony postój zapłacimy 100 zł. Gorzej, jeśli zaparkujemy na dłużej, a znak B-37 lub B-38 oprawiony będzie także symbolem holowania. Wówczas czekają nas większe wydatki. Poza samym mandatem zapłacimy sporą kwotę za odholowanie oraz każdą dobę przechowania pojazdu na parkingu.

Za motocykl będzie to kolejno 281 zł i 37 zł za każdą dobę przechowania. Za pojazd o DMC do 3,5 t zapłacimy już 606 zł za usunięcie i 52 zł za każdą dobę postoju. W przypadku pojazdu o DMC między 3,5 a 7,5 t koszty to już kolejno 757 zł i 68 zł za dobę.

parkowaniekierowcyznaki drogowe
Komentarze (3)