Drogi pod ściślejszym nadzorem. Idzie zmiana przepisów, oby też poprawa bezpieczeństwa

Rząd chce większej kontroli nad drogami. Nowe przepisy zmuszą zarządców do lepszego planowania kolejnych tras i głębszej analizy poziomu bezpieczeństwa na tych już istniejących.

Po zmianach drogi z przejściami dla pieszych prowadzącymi przez kilka pasów mogą przestać istnieć
Po zmianach drogi z przejściami dla pieszych prowadzącymi przez kilka pasów mogą przestać istnieć
Źródło zdjęć: © Policja
Tomasz Budzik

29.06.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Polska należy do grupy europejskich państw, w których jazda samochodem, rowerem czy nawet chodzenie na piechotę są obarczone największym ryzykiem. Część winy za taki stan rzeczy spoczywa oczywiście na nieodpowiedniej edukacji uczestników ruchu. Winna jest też niska kultura motoryzacyjna. Jest jednak jeszcze coś. Do części wypadków przyczynia się złe zaplanowanie dróg i niewłaściwe ich utrzymanie. Teraz ma się to zmienić. Ministerstwo Infrastruktury opublikowało projekt zmian w Ustawie o drogach publicznych. Nowelizacja ma wprowadzić do polskiego prawa zasady określone w unijnej dyrektywie 2019/1936.

Duże nadzieje na poprawę można wiązać z ujętą w projekcie zasadą uwzględniania niechronionych użytkowników drogi we wszystkich procedurach zarządzania bezpieczeństwem dróg. Już na etapie projektu zarządca będzie musiał dokonać analizy przewidywanego natężenia ruchu pieszych i rowerzystów, a następnie dostosować do niego rozwiązania infrastrukturalne.

Bardziej szczegółowe mają być również przepisy dotyczące kontroli poziomu bezpieczeństwa już istniejącej infrastruktury. Do 31 października 2025 r. ma powstać ministerialna klasyfikacja bezpieczeństwa dróg w Polsce. Zarządcy dróg, które wypadną najgorzej, będą musieli przeprowadzić szczegółową analizę problemu.

Kontrola, którą zajmie się zespół ekspertów, ma obejmować analizę parametrów drogi i przyjętej organizacji ruchu, geometrię jezdni i sposób umieszczenia znaków drogowych, a także zasady i sposób działania sygnalizacji świetlnych. Komisja sporządzi raport, a zarządca drogi będzie zobowiązany do tego, by wdrożyć sformułowane w nim wnioski.

Zmiana prawa jest w Polsce bardzo potrzebna, bo jakość infrastruktury drogowej jest opłakana. I nie chodzi tu tyle o dziury w jezdni, co o fatalne zaplanowanie tras i ulic. W drugiej połowie 2020 r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad opublikowała raport z audytu przejść dla pieszych w ciągu dróg krajowych. Aż w 70 proc. przypadków doszukano się błędów w projektowaniu lub złego stanu przejść.

Najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli również nie napawa optymizmem. Jak się okazuje, połowa skontrolowanych przez NIK samorządów niewłaściwie wywiązuje się z obowiązku sprawdzania podległych im dróg - chodzi o oznakowanie, jak i stan bezpieczeństwa. Nowe przepisy mają szansę coś zmienić i skończyć z długoletnimi zaniedbaniami. Na efekty poczekamy jednak lata.

Źródło artykułu:WP Autokult
bezpieczeństwowypadkiprawo i przepisy
Komentarze (8)