Dodatkowe prawko na mocny samochód. W tym państwie pracują nad przepisami

Ekstremalnie mocny samochód w rękach niewłaściwego kierowcy może stać się wyjątkowo niebezpiecznym narzędziem. Przykładem może być głośny wypadek, do którego doszło w 2019 roku w Australii. Zdarzenie stało się inspiracją do zmiany przepisów.

Zdjęcie ilustracyjne niezwiązane z tematem
Zdjęcie ilustracyjne niezwiązane z tematem
Źródło zdjęć: © fot. Konrad Skura
Aleksander Ruciński

24.08.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Premier Australii Południowej, Peter Malinauskas ujawnił, że władze pracują nad nowymi przepisami stworzonymi z myślą o kierowcach supersamochodów. Zgodnie z planem, zwykłe prawo jazdy nie będzie wystarczające do prowadzenia takiego auta.

W komunikacie prasowym biuro premiera poinformowało, że proponowane przepisy ustanowią "nowy system licencjonowania kierowców, którzy chcą jeździć elitarnymi, supersportowymi samochodami o dużej mocy". Chętni do zdobycia specjalnej licencji byliby "zobowiązani do spełnienia określonych wymagań i odbycia szkoleń podobnych do praw jazdy na motocykle czy ciężarówki."

Australia Południowa nie wyklucza również przepisów, które zakazałyby stosowania możliwych do wyłączenia systemów kontroli trakcji w pojazdach o dużej mocy. Zaostrzeniu miałoby też ulec prawo wobec kierowców oskarżonych o zabójstwo w wypadku drogowym. W planach jest kategoryczne zatrzymanie prawa jazdy do rozwiązania sprawy.

Dyskusja nad nowymi ograniczeniami dla kierowców pierwotnie rozgorzała już w 2019 roku po śmierci Sophii Naismith, która została potrącona przez kierowcę lamborghini. Oskarżony Alexander Campbell przyznał się do prowadzenia bez zachowania należytej ostrożności, ale został niedawno uniewinniony z zarzutów spowodowania śmierci przez niebezpieczną jazdę.

Po wypadku rodzice Naismith stali się aktywistami lobbującymi wprowadzenie reform, a ich działania cieszą się poparciem samego premiera: "Chcę podziękować Pii i Luke’owi za ich orędownictwo i mam nadzieję, że te reformy zapobiegną takim tragediom w innych rodzinach. Poleciłem odpowiednim agencjom rządowym natychmiastowe rozpoczęcie opracowywania przepisów i mam nadzieję, że parlament poprze te ważne reformy” - powiedział Malinauskas cytowany przez "9News Adelaide".

Zgodnie z planem, ustawa ma trafić przed parlament już pod koniec 2022 roku. Premier przyznał, że spodziewa się sporego oporu ze strony właścicieli i użytkowników supersamochodów. Czas pokaże, jak duży będzie to sprzeciw.

Komentarze (1)