Dawno ich nie było – Inden SLS AMG (2012)

Inden Design to firma, która kilka lat temu była bardzo ważnym tunerem Mercedesa. Ostatnio jednak mało było słychać o niej, aż do dziś. Najnowsza kreacja Inden Design to ponad 600-konny Mercedes-Benz SLS AMG.

Olgierd Lachowski

06.01.2012 | aktual.: 07.10.2022 18:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Od czasu byle jakich przeróbek Mercedesa klasy S inżynierowie pracujący w Inden Design siedzieli cicho. Dopiero teraz postanowili przypomnieć o swojej działalności przy pomocy podkręconego Mercedesa SLS AMG.

Wóz nie wyróżnia się na tle pozostałych Mercedesów SLS po tuningu. Nadwozie auta jest identyczne jak w samochodzie seryjnym, a jedyną różnicę stanowią koła. Felgi mają nowy wzór i średnicę 20”, a obute są w opony 265/30 R 20 z przodu i 295/30 R 20 z tyłu.

A co się zmieniło pod skórą SLS-a? Inna jest moc wyciśnięta z zainstalowanego z przodu 6,2-litrowego silnika. Tę jednostkę V8 dobrze znacie z innych modeli Mercedesa oznaczanych jako „63”. W SLS-ie motor został nieco wzmocniony i w fabrycznej konfiguracji ma moc 571 KM przy 6800 obr./min oraz maksymalny moment obrotowy 650 przy 4750 obr./min.

Z silnika napęd jest przekazywany przez 7-biegową dwusprzęgłową zautomatyzowaną skrzynię wyłącznie na tylne koła.

Większą moc mechanicy Indena osiągnęli poprzez modyfikację elektroniki sterującej jednostką napędową, wymianę kolektorów wylotowych i układu wydechowego na sportowy. Ilość dodatkowych koni jest całkiem spora, bo wynosi 52. Zatem pod maską sportowego Mercedesa drzemią teraz 623 KM.

Ani parametry drogowe, ani koszty tuningu nie są znane.