Ciężarówka ważyła ponad 70 ton. Nielegalny transport będzie słono kosztował
Przeładowane ciężarówki to plaga polskich dróg, która wpływa negatywnie nie tylko na stan nawierzchni, ale i bezpieczeństwo uczestników ruchu. Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała niedawno zespół pojazdów, który ważył aż 71,5 tony.
02.08.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Duży ładunek ciągnięty na długiej przyczepie po ulicach Stalowej Woli przykuł uwagę podkarpackiego patrolu Inspekcji Transportu Drogowego. Funkcjonariusze zatrzymali pojazd, by przyjrzeć mu się nieco dokładniej. Jak się okazało - słusznie, ponieważ kontrola wykazała szereg nieprawidłowości. Zestaw ważył zdecydowanie za dużo, był też za szeroki, za długi i zbyt wysoki.
71,5 tony - taką wartość wskazały urządzenia pomiarowe ITD. Oznacza to, że ciężarówka przekroczyła dopuszczalną masę całkowitą o 31,5 tony. Jaby tego było mało, wykryto również przekroczenie dopuszczalnego nacisku I, IV i V osi wielokołowej przyczepy, na której przewożono ciężki sprzęt budowlany. Końcowe pomiary wykazały także uchybienia dotyczące wymiarów zestawu: o 30 cm przekroczona została jego maksymalna wysokość, szerokość o 53 centymentry, a długość o 38 centymetrów.
Niestety poza nieprawidłowościami dotyczącymi fizycznych cech ładunku inspektorzy stwierdzili też problemy natury prawnej. Pilot odpowiadający za przejazd zestawu nie posiadał odpowiednich szkoleń, a cały transport powinien być zgłoszony jako przejazd nienormatywny z pozwoleniem kategorii VII, którego oczywiście w tym przypadku nie było.
W związku z wykrytymi nieprawidłowościami do odpowiedzialności może zostać pociągnięty zarówno przewoźnik jak i załadowca. Grożą im wysokie kary pieniężne w kwocie nawet 17 tysięcy złotych. Firma, która organizowała transport może natomiast zostać ukarana grzywną w wysokości 12 tysięcy złotych.