CEO Forda uspokaja fanów: Mustang nigdy nie będzie elektryczny

Jim Farley potwierdził w najnowszym wywiadzie, że Ford Mustang nigdy nie otrzyma napędu elektrycznego. Marka szuka alternatyw, które pozwolą na zachowanie charakteru tego auta, jeśli sprzedaż aut spalinowych zostanie zakazana. Dyrektor generalny Forda nie jest jednak przekonany, czy rzeczywiście przyszłość motoryzacji stoi wyłącznie pod znakiem elektryków.

CEO Forda zapewnia, że Mustang nigdy nie stanie się elektryczny
CEO Forda zapewnia, że Mustang nigdy nie stanie się elektryczny
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Ford
Kamil Niewiński

18.05.2024 | aktual.: 19.05.2024 08:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ford Mustang jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych samochodów w historii motoryzacji. Od 60 lat ten wyjątkowy pony car podbija serca kolejnych pokoleń, a siódma generacja, która zadebiutowała w 2023 r., kontynuuje tradycje tego legendarnego modelu.

Chociaż branża motoryzacyjna ciągle się zmienia, Mustang próbuje się odnaleźć w nowych realiach, tracąc przy okazji jak najmniej ze swojego charakteru. Dla przykładu pod maską najnowszego wydania nadal znajdziemy imponujące 5-litrowe V8 Coyotte, oferujące aż 450 KM mocy. 

Kilka lat temu fani zaczęli mieć jednak wątpliwości, czy taki stan rzeczy utrzyma się na dłuższą metę. Wszystko za sprawą debiutu Forda Mustanga Mach-E, czyli elektrycznego crossovera, który poza nazwą i charakterystycznym logiem nie miał zbyt wiele wspólnego z tradycją tej linii modelowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oczywiście zagorzali fani mocno skrytykowali ten ruch Forda, przy okazji obawiając się, że silnik elektryczny prędzej czy później trafi również do "zwykłego" Mustanga.

Dalsze ruchy Amerykanów pokazują jednak, że taka przyszłość raczej nigdy nie nadejdzie. Potwierdził to Jim Farley, dyrektor generalny Forda, który bierze udział w Festiwalu Prędkości w Goodwood za kierownicą Forda Mustanga 289, reprezentanta pierwszej generacji tego modelu.

Farley w wywiadzie dla brytyjskiego "Autocar" potwierdził, że klasyczny Mustang — czy to w nadwoziu coupé, czy nadal rozważanym wydaniu sedan — nigdy nie będzie elektrykiem. Stwierdził na dodatek, że nawet gdyby on sam miał taki plan, nie pozwoliłby na to Bill Ford, prezes wykonawczy marki oraz prawnuk Henry’ego Forda.

Ford nigdy nie stworzy Mustanga, który nie jest Mustangiem. [Bill Ford] posiada mustanga z 1964 r., który wyprzedził Jima Clarka na starcie Indianapolis 500 w 1964 r.; był małym dzieckiem siedzącym z tyłu, a jego ojciec prowadził. Gdybym powiedział mu, że planujemy stworzenie w pełni elektrycznego Mustanga, powiedziałby mi, że szuka nowego CEO.

Jim Farleydyrektor generalny Forda

"W naszej branży nie ma pewników". Farley z dystansem podchodzi do elektrycznej przyszłości motoryzacji

Co jednak w przypadku, gdy V8 czy jakiekolwiek inne silniki spalinowe z uwagi na zmiany prawne nie będą mogły być wykorzystywane? Farley przedstawił alternatywy, takie jak napęd wodorowy, a także zyskujące coraz większą popularność paliwa syntetyczne.

Włodarz Forda zaznaczył także, że nie można być pewnym całkowitego postawienia na samochody elektryczne kosztem innych napędów. W świecie motoryzacji było już jego zdaniem wiele propozycji, które miały przynieść prawdziwą rewolucję, a nie wytrzymały próby czasu.

Przekonuje on, że jedyną pewną rzeczą w branży motoryzacyjnej jest brak pewności, a osoby, które z pełnym przekonaniem przepowiadają dalszy rozwój motoryzacji, nie mają pojęcia, o czym tak właściwie mówią.

Być może rozwiązaniem będzie wodór, nadchodzą również paliwa syntetyczne. Ilekroć ktoś zaczyna mi mówić, że zna przyszłość, słyszę w głowie dzwonek ostrzegawczy. W naszej branży nie ma pewników. Słyszałem to już tysiące razy: “każdy samochód będzie zasilany olejem napędowym, każdy samochód będzie jeździł na wodór, każdy samochód będzie elektrykiem”. Było już wiele ślepych uliczek.

Jim Farleydyrektor generalny Forda
Komentarze (3)