TestyBMWBMW Z4 E89 sDrive35is M-Sport - test

BMW Z4 E89 sDrive35is M‑Sport - test

Prawdziwe roadstery z krwi i kości to w dzisiejszych czasach stosunkowo mały segment i chociaż na naszych drogach wciąż nie widać ich zbyt wiele to chyba nie ma fana motoryzacji, który gdzieś w głębi serca nie chciałby obok auta do codziennej jazdy postawić jednego z nich w swoim garażu. Przepis na roadstery jest stosunkowo prosty i nie zmienia się od lat. Dwa miejsca, tylny napęd i otwierany dach to stosunkowo niewiele warunków by określić auto przytoczonym terminem. Nietrudno domyśleć się, że segment ten ma dawać przede wszystkim "radość z jazdy", a z czym kojarzy się przytoczone wyżej hasło? No właśnie – z marką BMW, która od kilku ładnych lat podpisuje swoje samochody takim właśnie sloganem.

BMW Z4 E89 sDrive35is M-Sport - test
Źródło zdjęć: © fot. Rafał Warecki
Rafał Warecki

19.11.2014 | aktual.: 18.04.2023 11:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

BMW Z4 E89 sDrive35is M-Sport - test

W potoku szarych aut, które codziennie wylewają się na miejskie ulice roadstery zawsze przykuwają mój wzrok. Nie tylko mi kojarzą się z przyjemnymi rzeczami, ich pasażerowie praktycznie zawsze mają przyklejony uśmiech do twarzy i być może również tym wyróżniają się na tle innych kierowców. Spośród kilku modeli, które najczęściej mija się na drogach jednym z największych ekshibicjonistów, który zawsze zwraca moją uwagę jest BMW Z4. Jego drapieżna sylwetka na tle konkurencji wyróżnia się wyjątkowo długą pokrywą silnika. Mało jest samochodów, w których lusterka boczne dzielą bryłę auta na pół. Roadster z Monachium prezentuje się świetnie już w podstawie, a po dołożeniu pakietu M-Sport, osadzeniu na 19-calowych obręczach i maźnięciu krwistą czerwienią wykręca karki zaciekawionych przechodniów. Osamotnionym autem zaparkowanym na publicznym parkingu po chwili interesuje się zazwyczaj wianuszek sprowokowanych do podejścia adoratorów.

Obraz
© fot. Rafał Warecki

Po zajęciu miejsca za kierownicą BMW Z4 uśmiech sam ciśnie się na usta. Zwartość wnętrza, a nawet lekka ciasnota zdradzają że mamy do czynienia z małym szybkim i zwinnym samochodem, który wiele czynników związanych z komfortem i ergonomią ma za nic kosztem innych cech. Mimo ograniczonej przestrzeni w kabinie Z4 bezproblemowo mieści się jednak wysoka osoba o wzroście dochodzącym do dwóch metrów, co często okazuje się problemem w innych roadsterach.

BMW Z4 sDrive35i M-Sport top open & close

W twardych, dość mocno wyprofilowanych fotelach ze zintegrowanymi zagłówkami siedzi się bardzo nisko, niemal nad ziemią. Siedzisko jest wygodne, ale ustawiając pozycję pod rosłą osobę przeszkadzać może tylna ściana grodziowa znajdująca się tuż za oparciami. Po chwili gimnastyki okazuje się jednak, że nieważne jak bardzo by się starać, zza niewielkich okienek równie niewiele widać. Widok za przedniej szyby wydziela sobie także długa maska – przypomina widok z kokpitu niczym w grze wyścigowej.

Obraz
© fot. Rafał Warecki

O ile nadwozie Z4 wciąż wygląda świeżo i intryguje, to patrząc na deskę rozdzielczą widać że auto ma już swoje lata w porównaniu z tym co można znaleźć w najnowszych modelach BMW. Oczywiście materiały wykończeniowe są naprawdę bardzo dobrej jakości i nie można się przyczepić do ich spasowania, ale pod względem nowych technologii mały roadster trochę odstaje. Łatwo to dostrzec chociażby po takich elementach jak zegary, wyświetlacz komputera pokładowego czy interfejs systemowy ze starszą generacją iDrive. Nie chodzi mi tutaj o ich surowość, ale po prostu przestarzały wygląd. Wielu autom życzyłbym natomiast tak schludnie wkomponowanego w deskę rozdzielczą i prostego w obsłudze panelu od sterowania wentylacją.

Na co jeszcze warto zwrócić uwagę w BMW Z4? Ze względu na kompaktowość kabiny może się wydawać, że pasażerowie nie będą mieli co zrobić z podręcznymi przedmiotami takimi jak portfel czy telefon. Schowek w podłokietniku jest bardzo płaski, tak samo jak niewielka skrytka przy joysticku zmiany biegów. Dość ciasny i mocno dopasowany do ud fotel w połączeniu z grubym portfelem i wielkim jak zeszyt smartfonem nie jest zbyt wygodny. Sytuację ratują uchylane szufladki w boczkach drzwi, w których może nie zmieści się butelka z napojem, ale wszystkie drobne przedmioty potrzebne kierowcy. To on jest tutaj najważniejszy i w tej kwestii BMW Z4 nie pozostawia złudzeń.

Obraz
© fot. Rafał Warecki

Przyjemność z jazdy jaką Z4 jest w stanie dostarczyć kierowcy jest ciężka do opisania. Po rozruchu silnika pasażerów wita piękny dźwięk sześciocylindrowego silnika TwinPower Turbo. Jednostka napędowa ma czerwone pole dopiero od siedmiu tysięcy obrotów a im wyżej, tym lepiej ten silnik brzmi. Układ wydechowy w trybie sportowym chętnie bulgocze po każdorazowym odpuszczeniu pedału gazu lub zredukowaniu biegu łopatką przy kierownicy. Chociażby z tego powodu warto pozbyć się dachu i delektować się każdym basowym strzałem.

BMW Z4 sDrive35i M-Sport exhaust sound

Otwieranie i zamykanie dwusegmentowego panelu dachowego przy prędkościach do 40 km/h trwa około 20 sekund. Nie trzeba zwalniać żadnych dodatkowych blokad, wszystko odbywa się poprzez wciśnięcie i przytrzymanie odpowiedniego przycisku. Wcześniej należy jednak przesunąć plastikowy stelaż, który wymusza ograniczenie przestrzeni i tak niewielkiego bagażnika. Podczas jazdy z wiatrem we włosach miejsca starczy co najwyżej na lotniczą walizkę kabinową, której i tak nie da rady wyjąć bez wcześniejszego zamknięcia dachu.

Obraz
© fot. Rafał Warecki

Za fotelami na stałe zamontowano niewielki wiatrołap, ale i tak opływ powietrza może porządnie zaburzyć fryzury wyższych pasażerów. Jazda bez dachu powyżej prędkości 120 km/h jest ponadto dość hałaśliwa i już po kilkunastu kilometrach bardziej męczy niż cieszy. Tym co daje najwięcej przyjemności są oczywiście osiągi i samo prowadzenie się samochodu.

BMW Z4 sDrive35i 0-200 km/h acceleration

Turbodoładowany silnik o litrażu 3,0 w tak małym aucie z niepohamowaną dzikością pcha je do przodu już od najniższych prędkości obrotowych. Drgnięcie wskazówki powyżej jałowych obrotów sprawia, że siła napędowa wciska pasażerów w fotel. Prędkościomierz po nieco ponad 5 sekundach wskazuje wartość 100 km/h, a w tak małym aucie poczucie prędkości jest zupełnie inne niż w wypieszczonych akustycznie, komfortowych limuzynach. Siedmiobiegowa dwusprzęgłowa skrzynia biegów naprawdę dobrze dogaduje się z jednostką napędową i oczekiwaniami kierowcy, nie trzeba nawet zbyt często sięgać do łopatek aby poprawić po elektronice.

W przypadku oznaczenia sDrive układ kierowniczy ma przednią oś tylko dla siebie sprawiając wrażenie bardzo precyzyjnego. Nawet przy najmniejszych ruchach momentalnie wchodzi w dialog z kierowcą i bez chwili zwłoki przekazuje niezbędne informacje. Tym do czego można mieć drobne zastrzeżenia jest duża średnica samego wieńca kierownicy, która w roadsterze powinna być jednak nieco mniejsza.

Obraz
© fot. Rafał Warecki

Tym co urzeka jest jednak sama trakcja. Niska i płaska sylwetka wraz z szerokim rozstawem kół sprawdza się w szybkiej jeździe po zakrętach, jednak należy pamiętać o tym, że auto ma bardzo duży zapas siły napędowej i krótki rozstaw osi, więc wystarczy lekko przycisnąć w zakręcie aby go zacieśnić w akompaniamencie pisku zrywanej przyczepności. Dzięki bardzo sztywnemu zawieszeniu o krótkim skoku nawet w skręcie nadwozie niemal idealnie trzyma poziom. W zamian za to trzeba pogodzić się z dość niskim komfortem jazdy i dobijaniem amortyzatorów na większych nierównościach. Nawet w trybie Comfort ciężko mówić tutaj o dobrym wytłumieniu drgań, jednak nikogo nie powinno to dziwić.

Obraz
© fot. Rafał Warecki

Mały roadster z Monachium to samochód, który nie skąpi przyjemności z jazdy, wręcz przeciwnie, kiedy tylko może rozdaje ją najlepiej jak potrafi. Po przebyciu kilkuset kilometrów za kierownicą BMW Z4 ciężko się dziwić, że właściciele tych samochodów szeroko uśmiechają się za każdym razem gdy je prowadzą, nawet jeśli jest to okupione zużyciem paliwa rzędu 14 l/100 km w mieście.

Takie zabawki jak BMW Z4 nadają sens motoryzacji i karmią marzenia nie tylko chłopców, ale również wielu dorosłych facetów, bo w żadnym wieku nie da się nie kochać takich aut jak Z4.

Plusy:

Wygląd i prezencja na drodze

Pozycja za kierownicą

Prowadzenie

Osiągi

Minusy:

Widoczność z miejsca kierowcy

Niektóre elementy deski rozdzielczej

Przestrzeń bagażowa po otwarciu dachu praktycznie nie istnieje

Ogólna ocena samochodu: 8,5/10

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/43]

BMW Z4 E89 sDrive35is M-Sport - dane techniczne

Testowany egzemplarz: BMW E89 Z4 sDrive35is
Silnik i napęd:
Układ i doładowanie:R6 TwinPower Turbo
Rodzaj paliwa:Benzyna
Ustawienie:Wzdłużnie
Rozrząd:DOHC 24V
Objętość skokowa:2979 cm3
Stopień sprężania:10,2
Moc maksymalna:340 KM przy 5800 rpm
Moment maksymalny:450 Nm przy 1400 rpm
Objętościowy wskaźnik mocy:113 KM/l
Skrzynia biegów:7-biegowa, dwusprzęgłowa
Typ napędu:RWD (na koła tylne)
Hamulce przednie:Tarczowe, wentylowane
Hamulce tylne:Tarczowe, wentylowane
Zawieszenie przednie:Wielowahaczowe
Zawieszenie tylne:Wielowahaczowe
Układ kierowniczy:Zębatkowy, wspomagany
Koła, ogumienie przednie:225/35 R19 Bridgestone Potenza
Koła, ogumienie tylne:255/30 R19 Bridgestone Potenza
Masy i wymiary:
Typ nadwozia:Roadster
Liczba drzwi:2
Współczynnik oporu Cd (Cx):0,34
Masa własna:1600 kg
Stosunek masy do mocy:4,7 kg/KM
Długość:4244 mm
Szerokość:1951 mm bez lusterek
Wysokość:1284 mm
Rozstaw osi:2496 mm
Rozstaw kół przód/tył:1511/1537 mm
Pojemność zbiornika paliwa:55 l
Pojemność bagażnika:180-310 l
Osiągi:
Katalogowo:Pomiar własny (*):
Przyspieszenie 0-10 km/h:0,5 s
Przyspieszenie 0-20 km/h:0,9 s
Przyspieszenie 0-30 km/h:1,3 s
Przyspieszenie 0-40 km/h:1,7 s
Przyspieszenie 0-50 km/h:2,1 s
Przyspieszenie 0-60 km/h:2,6 s
Przyspieszenie 0-70 km/h:3,2 s
Przyspieszenie 0-80 km/h:3,8 s
Przyspieszenie 0-90 km/h:4,4 s
Przyspieszenie 0-100 km/h:4,8 s5,1 s
Przyspieszenie 0-110 km/h:6,0 s
Przyspieszenie 0-120 km/h:6,9 s
Przyspieszenie 0-130 km/h:7,9 s
Przyspieszenie 0-140 km/h:9,0 s
Przyspieszenie 0-150 km/h:10,3 s
Przyspieszenie 0-160 km/h:11,6 s
Przyspieszenie 0-170 km/h:13,0 s
Przyspieszenie 0-180 km/h:14,6 s
Przyspieszenie 0-190 km/h:16,7 s
Przyspieszenie 0-200 km/h:18,9 s
Prędkość maksymalna:250 km/h
Zużycie paliwa (miejskie):12,6 l/100 kmok. 14 l/100 km
Zużycie paliwa (pozamiejskie):6,9 l/100 kmok. 9 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane):9,0 l/100 kmok. 11 l/100 km
Emisja CO2:210 g/km
Test zderzeniowy EuroNCAP:b.d.
Cena:
Testowany egzemplarz:326 718 zł
Wersja silnikowa od:272 900 zł
Model od:157 800 zł
Wyposażenie
Wybrane wyposażanie testowanej wersji:Standardowe:Opcjonalne
Dodatki stylistyczne nadwozia:Pakiet M-SportCzerwień Melbourne (3501 zł)
Dodatki stylistyczne wnętrza:-Skóra Kansas (7403 zł)
Koła i opony:-Obręcze 326M 19' z ogumieniem (4918 zł)
Komfort:Kierownica sportowa wielofunkcyjna, elektryczne szyby i lusterka, klimatyzacja automatyczna, czujnik deszczuPodparcie lędźwiowe w fotelach (1570 zł), ogrzewani foteli (1877 zł)
Bezpieczeństwo:Czujniki parkowania z przodu i z tyłu, poduszki powietrzneReflektory adaptacyjne (2283 zł), asystent świateł drogowych (762 zł)
Multimedia:-Zestaw HiFi (3650 zł), nawigacja Professional (13 133 zł)
Mechanika:Automatyczna skrzynia biegów, adaptacyjne zawieszenie sportowe-
*sam kierowca, bez bagażu, stan paliwa 15%, 20 stopni Celsjusza, sucha nawierzchnia
Komentarze (68)